Maja Hirsch w żałobie. "Odeszła po długoletniej chorobie"
Aktorka m.in. "BrzydUli" poinformowała o tym, że wraz z bliskimi pochowała swoją mamę, która zmarła na początku stycznia. Maja Hirsch zamieściła na Instagramie krótki wpis.
Maja Hirsch zdobyła pokaźne grono fanów, występując w serialu "BrzydUla", ale na koncie ma znacznie więcej produkcji - filmowych i serialowych. Ostatnio widzowie TVN oglądali ją w programie "Przez Atlantyk". Natomiast jeśli chodzi o życie prywatne aktorki, to wiadomo, że jest córką Rosjanki i Polaka pochodzenia niemieckiego. Rodzice poznali się jeszcze za czasów NRD. Mama Galina była tłumaczką, tata - dziennikarzem. - W dzieciństwie było ciężko. Dużo czasu spędzałam wtedy w Rosji i tam często byłam wyzywana. Dzieci w pewnym wieku mają swoje zwyczaje. Wyzywały mnie od paliaciek itp. W Polsce natomiast byłam wyzywana od ruskich. Nie wiedziałam wtedy o co chodzi. Z czasem to się zmieniło - opowiadała aktorka w wywiadzie dla Anywhere.pl.
13 stycznia Hirsch poinformowała za pośrednictwem Instagrama, że jej mama nie żyje. Kobieta zmagała się z ciężką chorobą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hirsch napisała: "Dziś pożegnałam wraz z całą rodziną i bliskimi moją mamę, która odeszła 5 stycznia 2023 roku po długoletniej i ciężkiej chorobie. Odpocznij Mamo, kochane, czyste, wspaniałe serce, utrudzona duszo, cudowny przyjacielu… i człowieku…odpocznij. Kocham i Kochamy Cię. Zawsze będziesz z nami".
Dodała jeszcze: "Oddychaj pełną piersią. Oddychaj, bo tu nie mogłaś".
W komentarzach pod wpisem pojawiły się słowa wsparcia od Aleksandry Popławskiej i Julii Kamińskiej.