Magiczny fenomen na światową skalę

Uczennice Sheffield Institute: Will, Irma, Taranee, Cornelia i Hay-Lin dowiadują się pewnego dnia, że zostały wybrane przez Wyrocznię na Strażniczki Wielkiej Sieci, łączącej wiele równoległych światów. Pod wpływem magicznego medalionu - Serca Kondrakaru przemieniają się w wojowniczki i mogą podczas pojedynków posługiwać się energią żywiołów. I**ch zadaniem jest obrona naszej rzeczywistości przed buntownikami z mrocznej krainy Meridianu i zakusami jej okrutnego władcy, a także zamknięcie wszystkich przejść między światami - dwunastu portali.** Wybierają nazwę grupy, stworzoną z połączenia pierwszych liter ich imion. Pomagają także swej dawnej przyjaciółce Elyon, która zdradziła je i przeszła na "ciemną stronę mocy".

Komiks inspirowany był przede wszystkim japońskimi historiami o magical girls (m.in. "Czarodziejka z Księżyca", "Sally Czarownica" czy "Magic Knight Rayearth" grupy CLAMP), w kreacji Meridianu widać także elementy tolkienowskiego Śródziemia. Pierwszy numer pisma ukazał się we Włoszech w kwietniu 2001 roku. Potem sława W.I.T.C.H. rozprzestrzeniła się po wszystkich kontynentach.Co ciekawe, Japończycy stworzyli własną wersję komiksu w formie mangi autorstwa Iidy Haruko.

Zaczęto organizować zloty fanów, wydawać liczne powieści (w samej Polsce wydano około 30 tytułów), poradniki (14) i kalendarze z bohaterkami serii, a przede wszystkim produkować najróżniejsze gadżety, jakie można sobie tylko wyobrazić. Na podstawie komiksu powstał serial animowany, liczący 52 odcinki, który emitowany był w Polsce na kanale Jetix, a później na Polsacie. W Internecie pojawiały się coraz to nowe strony fanowskie i blogi. Działa także oficjalny blog po polsku.

Skąd tak ogromne zainteresowanie? Rąbka tajemnicy uchyla jedna z rysowniczek komiksu, Giada Perissinotto w wywiadzie dla portalu pozytywy.com. Za sukcesem Czarodziejek stoją kosztowne badania rynkowe, dotyczące najbardziej atrakcyjnych dla nastolatek tematów, przede wszystkim magii, miłości i mody. Twórcy artykułów, poruszających te kwestie, rysownicy i scenarzyści, a zwłaszcza eksperci od marketingu umiejętnie trafili w potrzeby i fascynacje precyzyjnie określonej grupy docelowej.

W.I.T.C.H. to nie tylko historia o magicznych przygodach, ale przede wszystkim o problemach dziewcząt w codziennym życiu. Matka Will ma romans z jej znienawidzonym nauczycielem historii, Cornelia kłóci się z apodyktycznymi rodzicami i młodszym rodzeństwem, a Hay-Lin cierpi po śmierci ukochanej babci. Każda z bohaterek przeżywa także swoje pierwsze sympatie i zauroczenia. Te uniwersalne tematy sprawiają, że mimo całej otoczki zaklęć i magicznych mocy, czytelniczki mogą utożsamiać się z postaciami.

Swoje zrobił też dołączony do każdego numeru prezent np. karty do wróżb, biżuteria z kamieni mineralnych, kosmetyki czy notesy spełniający rolę wabika.

Walorem pisma są niewątpliwie k**olorowe, przyciągające wzrok grafiki, a zwłaszcza świetne okładki.** To zasługa tak utalentowanych włoskich artystów jak Monica Catalona, Giada Perissinotto, Gianluca Panniello i Elizabetta Melaranci. Fani mogli spotkać ich osobiście na organizowanych przez Wydawnictwo Egmont (polskiego wydawcę pisma) ogromnych imprezach w stylu mangowych konwentów.

W czasach największej świetności nakład pisma w naszym kraju wynosił ponad 100 tysięcy egzemplarzy, co było znaczącą ilością w skali polskiego rynku komiksowego. Popyt na historię o W.I.T.C.H. zastąpiony został obecnie przez sagę "Zmierzch" Stephanie Meyer. Zmalał też wiek grupy docelowej, obecnie są to dziewczynki w wieku 6-11 lat. Niemal dwukrotnie zwiększyła się natomiast cena gazety i częstotliwość jej ukazywania się.

Obecnie w sprzedaży pojawił się 184 numer, a także zbiorcze albumy pierwszych przygód Czarodziejek.