Magdalena Schejbal znów wywołała skandal

Przypomnijmy, że współpraca Schejbal z telewizją Polsat nie układała się zbyt dobrze. Aktorka stała się persona non grata po tym, jak naskoczyła na produkcję serialu. W jednym z wywiadów wyznała, że omal nie poroniła, ponieważ musiała pracować po 12 godzin dziennie.

Tymczasem tłumaczenia drugiej strony sporu były zupełnie inne. Producent Paisa Film poinformował, że kością niezgody były zbyt wygórowane żądania finansowe aktorki. Jak mogliśmy przeczytać w oświadczeniu, artystka za sześć dni zdjęciowych do pierwszych odcinków 4. sezonu "Szpilek na Giewoncie" zażądała stu tysięcy złotych.

Właściciel firmy odpowiedzialnej za realizację serii, Maciej Ślesicki, nie zgodził się na to, aby gwiazda go obrażała i godziła w jego dobre imię. Reżyser złożył więc przeciwko aktorce pozew.

Przypomnijmy, że współpraca Schejbal z telewizją Polsat nie układała się zbyt dobrze. Aktorka stała się persona non grata po tym, jak naskoczyła na produkcję serialu. W jednym z wywiadów wyznała, że omal nie poroniła, ponieważ musiała pracować po 12 godzin dziennie.

Tymczasem tłumaczenia drugiej strony sporu były zupełnie inne. Producent Paisa Film poinformował, że kością niezgody były zbyt wygórowane żądania finansowe aktorki. Jak mogliśmy przeczytać w oświadczeniu, artystka za sześć dni zdjęciowych do pierwszych odcinków 4. sezonu "Szpilek na Giewoncie" zażądała stu tysięcy złotych.

Właściciel firmy odpowiedzialnej za realizację serii, Maciej Ślesicki, nie zgodził się na to, aby gwiazda go obrażała i godziła w jego dobre imię. Reżyser złożył więc przeciwko aktorce pozew.

Po wielu miesiącach batalii sąd wydał wyrok. Serialowa gwiazda nie miała powodów do zadowolenia. Musiała przeprosić producentów i wpłacić 10 tysięcy złotych na rzecz Fundacji Artystów Weteranów Scen Polskich.

Kariera telewizyjnej gwiazdy z dnia na dzień legła w gruzach. Konflikt z Polsatem zamknął jej drogę powrotu do stacji i tym samym aktorka na kilka miesięcy została bez pracy.

Po wielu miesiącach batalii sąd wydał wyrok. Serialowa gwiazda nie miała powodów do zadowolenia. Musiała przeprosić producentów i wpłacić 10 tysięcy złotych na rzecz Fundacji Artystów Weteranów Scen Polskich.

Kariera telewizyjnej gwiazdy z dnia na dzień legła w gruzach. Konflikt z Polsatem zamknął jej drogę powrotu do stacji i tym samym aktorka na kilka miesięcy została bez pracy.

Kiedy przycichły echa afery, znów mogliśmy ją podziwiać i to nie tylko na ekranie. Schejbal zagościła także na salonach.

Bywanie w show-biznesowych kręgach szybko przyniosło pozytywne rezultaty. Aktorka dołączyła do obsady "Przepisu na życie". Niedługo potem zagrała w serialach "Prawo Agaty" oraz "Blondynka".

Wydawało się, że sama zainteresowana nareszcie wychodzi na prostą. Wygląda jednak na to, że dobra passa znów dobiegła końca. A wszystko po raz kolejny z winy artystki.

Kiedy przycichły echa afery, znów mogliśmy ją podziwiać i to nie tylko na ekranie. Schejbal zagościła także na salonach.

Bywanie w show-biznesowych kręgach szybko przyniosło pozytywne rezultaty. Aktorka dołączyła do obsady "Przepisu na życie". Niedługo potem zagrała w serialach "Prawo Agaty" oraz "Blondynka".

Wydawało się, że sama zainteresowana nareszcie wychodzi na prostą. Wygląda jednak na to, że dobra passa znów dobiegła końca. A wszystko po raz kolejny z winy artystki.