Dlaczego Orlen nie może obniżyć cen paliw? Ogórek wyjaśniła na antenie
Magdalena Ogórek od niedawna prowadzi w TVP Info nowy program "Plan dnia". W czwartek 9 czerwca jej gościem był wicemarszałek Senatu Marek Pęk z PiS, z którym rozmawiała o "zdecydowanej walce z inflacją" w kontekście rosnących cen paliw. Redaktor Ogórek nie tylko broniła obecnych podwyżek, ale także wytłumaczyła, dlaczego tak się dzieje.
09.06.2022 | aktual.: 09.06.2022 14:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W porannym programie "Plan dnia" Magdalena Ogórek mówiła m.in., że "wczoraj telewizja komercyjna po raz kolejny okłamała Polaków, że ponad 50 proc. Skarbu Państwa jest w Orlenie, więc można grać tymi cenami" paliw. Jej zdaniem cena benzyny w Polsce wcale nie jest wysoka, jeśli porównać ją z sytuacją w innych krajach UE.
Pokazano nawet mapkę z porównaniem ceny litra benzyny Pb 95. Polak musi zapłacić średnio 1,63 euro/litr, podczas gdy Francuz płaci 1,96, a Niemiec prawie 2,2 euro. Oczywiście pominięto kwestię płac w poszczególnych krajach. Podpowiemy: średnie miesięczne wynagrodzenie w Niemczech "na rękę" wynosiło w 2021 r. ok. 2800 euro, a w Polsce – 890 euro.
Magdalena Ogórek kontynuowała swój wywód na temat podwyżek na stacjach benzynowych i dla niej sprawa jest oczywista. Orlen musi sprzedawać litr benzyny nawet po 9 zł, bo inaczej paliwa szybko by zabrakło.
- Ja się zastanawiam, dlaczego opozycja nie mówi Polakom prawdy. Dlaczego nie mówią, że wjechało milion samochodów z ukraińskimi rejestracjami i ci ludzie też tankują. Gdyby u nas benzyna była po 6 zł, Orlen to podkreśla, to tankowaliby u nas Niemcy, Czesi i paliwo skończyłoby się w tydzień. Trzeba jakoś trzymać ceny na tym rynku - wyjaśniała Ogórek w TVP Info.
Zobacz także