Magdalena Modra zrobiła rozbieraną sesję. Mąż nie miał nic przeciwko

Magdalena Modra spędziła w Londynie dwa lata, pracując jako modelka. Brała udział w pokazach takich domów mody, jak: Dolce&Gabana, Gucci, Calvin Klein. Jednak ten twórczy epizod został przyćmiony tabloidową plotką o romansie z Judem Law.

Długi czas żyła w aurze skandalu, także za sprawą kolejnych telewizyjnych show, których była bohaterką: "Gladiatorzy", "Łysi i blondynki", "Amazonki", "Bar". Lubiła imprezowe życie. W programie "Fun Raport" przyznała, że najbardziej lubi "łychę" z lodem i odrobiną napoju gazowanego. A w ogóle, to ma mocną głowę.

- Mam dwie śledziony, dlatego mogę pić i pić, jak na kobietę mam mocną głowę - stwierdziła jeszcze przed straszliwym wypadkiem.

Spośród wszystkich reality-show, przez które przewinęła się Magdalena Modra, największą sławę zapewnił jej "Bar". Występowała tam razem z Dodą i Frytką, czyli dawniej Agnieszką, a dziś Mają Frykowską. Widzowie, którzy śledzili uważnie kiedyś hit Polsatu, a po prawie 20 latach także "Warsaw Shore" twierdzą, że ten obecny program jest w tym zestawieniu "zabawą dla grzecznych dzieci". W "Barze" rzeczywiście się działo.

- A ty mi się k...a na oczy nie pokazuj, ped...e jeden pier...y, bo cię zniszczę. Wyp...j stąd, bo ci k...a zaj...bię w ryj tak, że się zes...sz. Wypad z baru - można było usłyszeć na antenie bez cenzury.

Frytka po prostu pokłóciła się z jednych z uczestników. Modra próbowała ją tonować i dzięki temu skończyło się generalnie jedynie na przepychankach słownych. Ale potem akcja przeniosła się do samochodu i tam już był "sajgon". Pięści poszły w ruch.

Magdalena Modra wspomina to dziś jako zamierzchłą przygodę. Nie utrzymuje bliskich kontaktów ani z Frytką, ani z Dodą.

W pierwszej dekadzie lat 2000. Magdalena Modra rozbierała się w magazynach dla panów kilka razy. Po latach nie żałuje swojej decyzji.

- Umówmy się, mamy jedno życie. Trzeba próbować wielu rzeczy, bo, jeśli nie teraz, to kiedy? [...] Uważam, że każda kobieta powinna coś takiego przeżyć, żeby za 20-30 lat to obejrzeć, powspominać, bo to jest piękna pamiątka - mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską.

Ostatnia z takich sesji powstała już, kiedy modelka była mężatką. Ukochany nie miał nic przeciwko.

- Mój mąż uważa tak: "Niech inni oglądają". On ma mnie dla siebie, a inni mogą sobie tylko popatrzeć - wyznała w "Fun Raport".

W 2007 r. Magdalena Modra poślubiła aktora Marka Krupskiego. Ma z nim dwie córki. Wpadli na siebie w taksówce, którą wspólnie podróżowali po jego urodzinowej imprezie.

- Kiedy się poznaliśmy, ja byłam w związku, ale gdzieś podświadomie czułam, że to nie jest osoba, z którą chcę spędzić resztę życia. Zupełnie inne uczucie towarzyszyło mi, kiedy poznałam Marka. To samo mówię wszystkim moim przyjaciółkom, żeby odpowiedziały sobie na pytanie, czy z tym człowiekiem chcą spędzić resztę życia, czy widzą siebie u jego boku, jako dwoje staruszków. Jeśli odpowiedź jest twierdząca, to dobry znak - powiedziała żona w miesięczniku "Teraz Wilanów".

Marek Krupski nie pozwala na nudę w związku. Dwoi się i troi, byle tylko podtrzymywać żar.

- Wciąż mnie zaskakuje. Potrafi sprawić, że po latach nagle czuję motyle w brzuchu. Zakochuję się wciąż od nowa. Rysuje serca na zaśnieżonej szybie samochodu. Kiedy ofiarowuje prezent, jest to cały rytuał. Przygotowuje labirynt, ja przechodzę od sznureczka do sznureczka, aż dotrę do upominku. To chwyta za serce kobietę - komplentowała męża Modra.

W 2014 r. rodzina przeżyła wstrząs. Magdalena Modra jechała samochodem, w którym była jej 2,5-miesięczna córka. Nagle wjechało w nich auto.

- Właściwie jedną wizję mam: "Moje dziecko i jej twarz. Jej buźka...". To jest to, co widzę cały czas. Kiedy samochód się przewracał, to cały czas nad jej nosidełkiem, nad jej twarzą, była moja twarz i patrzyłam tylko na nią - wspominała w wywiadzie dla "Dzień dobry TVN".

Dziewczynka nie odniosła poważniejszych obrażeń, ale mama była w stanie krytycznym. Doskonale pamięta, co się działo wówczas w jej głowie.

- Walka z samą sobą, chciałam odpłynąć i odejść. Nie miałam siły, a jednak myśl o małej cały czas pozwalała mi..., że muszę być silna, że muszę być dla niej, że moje córki muszą mieć mamę. Byłam o krok od śmierci, a tak naprawdę tylko dziecko mnie interesowało wtedy - wyznała ze łzami w oczach.

Magdalena Modra twierdzi, że dostała drugie życie. To zmieniło jej filozofię życia.

- Wiem, że dzisiaj chcę się uśmiechać. Jeżeli ktoś będzie chciał jakiegoś konfliktu ze mną, ja się uśmiechnę i odwrócę się. Nie chcę się kłócić, bo szkoda na to czasu - zwierzyła się w "Dzień dobry TVN".

Modra chwyta każdy dzień. Miała epizod dziennikarski, jest aktorką, znaną m.in. z serialu "Rodzinny interes", rozwija biznes gastronomiczny. Realizuje się wszechstronnie, ale na pierwszym miejscu pozostaje rodzina. Oczywiście łatwo nie jest i nachodzi ją czasami pokusa na niezapowiedzany urlop od wszystkiego

- Śmieję się wtedy, że musiałabym kupić bilet w jedną stronę… Takie sytuacje są kilkuwarstwowe. Taka myśl rodzi się we mnie, kiedy nawarstwia się wiele spraw, dzieci, praca, mąż, ich i moje problemy, wszystko razem w jednym dniu, w jednym momencie. Na szczęście są to sporadyczne sytuacje - przyznała z uśmiechem w magazynie "Teraz Wilanów".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.