"Magda M.": Brodzik i Małaszyński przez wiele lat wprowadzali wszystkich w błąd?!
Chyba wszyscy byliśmy przekonani o wzajemnej sympatii aktorskiej pary znanej z dawnego hitu TVN. Teraz na jaw wyszły jednak zaskakujące fakty, które rzucają na ich relacje zupełnie inne światło. Jak to możliwe, że byli w stanie tak długo to ukrywać?
To była ich tajemnica?
Wszystko się wydało
Zaskakujące informacje na temat Brodzik i Małaszyńskiego ujawnił tygodnik "Na Żywo". Chociaż Brodzik i Małaszyński przez wiele tygodni grali zakochanych, w rzeczywistości... nie przepadają za sobą!
Zapewne nie dowiedzielibyśmy się o niczym, gdyby nie ostatnia gafa aktora.
Tego się nie spodziewała
A wszystko przez spektakl "Di, Viv i Rose", który oglądać można w teatrze Capitol w Warszawie. To w nim Brodzik gra główną rolę. Dla aktorki jest to szczególny występ. Dzięki niemu powróciła na scenę po blisko 12 latach przerwy. Nic dziwnego, że wiązała z nim ogromne nadzieje. Liczyła na pozytywny odzew widowni. Nie wszyscy podzielili jej entuzjazm.
Były kolega z planu nie krył podobno rozczarowania po obejrzeniu przedstawienia.
Nie krył rozczarowania
- Paweł przez całe przedstawienie nie krył niechęci, kiedy wszyscy klaskali, on nie bił braw. Do jednego ze znajomych powiedział nawet, że nazwać Capitol teatrem to gruba przesada. A na bankiecie prosił żonę, Joannę Chitruszko, by szybko wyszli - zdradził informator "Na Żywo".
Mało kto o tym wiedział
Jak możemy dowiedzieć się z tygodnika, odwzajemniona niechęć aktorów trwa podobno od wielu lat. Już w czasie występów w serialu "Magda M." podobno za sobą nie przepadali.
Trzeba przyznać, że na ekranie trudno było poznać, że relacje między nimi dalekie są od ideału. A jednak!
Co jest powodem wzajemnej antypatii?
Aż trudno w to uwierzyć!
Mówi się, że Małaszyńskiego denerwowało gwiazdorskie zachowanie Brodzik, która na planie podobno dawała się we znaki ekipie serialu. Jak czytamy w "Na Żywo", oboje musieli wykazać się zatem sporym kunsztem aktorskim, by zagrać zakochanych.
Wygląda na to, że mimo upływu lat serialowy Piotr z "Magdy M." wciąż żywi urazę do swojej ekranowej ukochanej.
Pytanie, ile w tych sensacyjnych plotkach jest prawdy. Fanom pary nie chce się wierzyć, by byli w stanie tak długo wszystkich wprowadzać w błąd...