Magda Gessler wyznała, jaką ma przypadłość. Ukróciła komentarze na temat jej twarzy
Restauratorka wyjawiła jedną z szerzej komentowanych tajemnic swojego wyglądu. Opowiedziała, dlaczego jej uśmiech wygląda "nienaturalnie".
27.09.2018 | aktual.: 27.09.2018 12:46
Magda Gessler bez wątpienia jest jednym z najbarwniejszych ptaków polskiego show-biznesu. Jej styl jest nie do podrobienia. Są jednak dwie strony tego medalu. Wyrazisty wizerunek owszem, przyciąga wzrok i budzi zainteresowanie. Sprawia też, że co bardziej ciekawscy przyglądają się każdemu elementowi i nie wahają się go krytykować. Od jakiegoś czasu wielu z nich zaczęło sugerować, że restauratorka z pewnością "majstrowała coś przy twarzy", bo jej uśmiech wygląda nienaturalnie. Gessler postanowiła więc rozwiać tajemnicę, która tak ich nurtowała i przy okazji ukrócić kąśliwe komentarze.
- Mam paraliż nerwu trójdzielnego. Gdy się uśmiecham, to po prostu część twarzy jest nieregularna i nierówna. Na zdjęciach wygląda to tak, jakbym coś robiła z twarzą. Ludzie myślą, że przyczyną jest jakieś sztuczne wypełnienie, a to po prostu skaza, z którą żyję. Naprawdę nie mam nic wypchanego! Poza tym mam taki wygląd z powodu genów, ale też dlatego, że nie jestem najchudszą osobą na świecie. I ten tłuszczyk też robi swoje – wyznała szczerze "Faktowi".
Wbrew krążącym też plotkom, restauratorka twierdzi, że nie ma zamiaru poprawiać urody czy korzystać z usług chirurga plastycznego. Stwierdziła, że wszelkie zabiegi ingerujące w wygląd twarzy są szkodliwe. - Po latach wychodzi wszystko, co się z nią robiło – podsumowała na łamach tabloidu.