Stuhr odpowiada Kołakowskiej. "Osobiście wolałbym iść na wódkę z Sasinem, niż zaufać Twoim poglądom"
Maciej Stuhr pochwalił się fanom, że przyjął drugą dawkę szczepionki przeciw COVID-19. Na wpis zareagowała m.in. Viola Kołakowska, która zaatakowała aktora, nazywając go "idiotą, głupcem i ślepcem". Stuhr nie pozostał jej dłużny.
Choć pandemia koronawirusa wciąż zbiera na świecie tragiczne żniwo, nie wszyscy wierzą w jej istnienie. Jest spora grupa osób, która uważa, że COVID-19 to jedynie wymysł polityków, mediów i firm farmaceutycznych, które chcą zarobić na panice i strachu. Do tego grona należą też niektóre gwiazdy m.in. Tomasz Karolak, Viola Kołakowska, Edyta Górniak i Ivan Komarenko. Swoich poglądów w tym temacie nie kryje też Doda, która regularnie podważa istnienie zagrożenia. Są jednak i tacy, którzy widzą w pandemii realne zagrożenie. Stosują się do wszelkich obostrzeń, zasłaniają nos i usta w przestrzeni publicznej oraz apelują do fanów, by docenili wysiłek lekarzy, którzy pracując ponad swoje siły, walczą o życie pacjentów. Ta druga grupa propaguje szczepienia przeciw COVID-19. Jedną z takich osób jest np. Maciej Stuhr.
"Udało się! Przyjąłem drugą dawkę szczepionki. Jestem bardzo szczęśliwy! Przy okazji problem liczebności grupy szczepionko-sceptyków wywołała u mnie pewną rewizję moich twardych do tej pory wolnościowych poglądów. Ja wiem, wolność jest ważna. Mamy ją zapisaną w ś.p. Konstytucji. Ale wolność to jedno, a głupota i brak odpowiedzialności za nasze wspólne dobro, społeczeństwo, jego zdrowie, życie i prosperity, to są dla mnie dwie zupełnie różne sprawy. Jeśli przez tę grupę przyjdą kolejne fale epidemii, będę po prostu wściekły" - napisał zadowolony aktor na Facebooku.
Stuhr nie spodziewał się, że jego post wywoła tak ogromne poruszenie w sieci, a już z pewnością tego, że pobudzi do działania m.in. koronasceptyczną Violę Kołakowską.
"Trzeba być idiotą, żeby wierzyć w to, co jest obecnie propagowane na świecie... Trzeba być głupcem i ślepcem, żeby nie widzieć skali manipulacji planu depopulacji i ludobójstwa. Obecna sytuacja pięknie pokazuje, kto jest niewolnikiem systemu, a kto jest wolną myślącą samodzielnie i czującą istotą. Kolejne fale będą zaplanowane i nie ma znaczenia 'szczepionka', która nie jest szczepionką, a jak to ujęto w dzienniku ustaw 'eksperyment medyczny', także powodzenia dla wszystkich królików doświadczalnych. Namaste" - odpisała była partnerka Tomasza Karolaka.
Na ostrą ripostę Stuhra nie trzeba było długo czekać.
"Droga Violu! Ze względu na dawną znajomość pozwól, że odniosę się najdelikatniej do Twojej, znanej powszechnie opinii. Życzę Tobie i Twoim bliskim zdrowia. A jeśli to się wydarzy, będzie to w mojej opinii efektem dużego szczęścia. Ja się na tym nie znam. Ufam medycznym autorytetom, a te w 99,9% świadczą o czymś wręcz przeciwnym. Uważam, że Twoje poglądy, a zwłaszcza ich publiczne głoszenie, są niezwykle szkodliwe, mylne i mogą wyrządzić wiele zła. Osobiście wolałbym iść na wódkę z Sasinem (choć na myśl o jednym i drugim jest mi niedobrze) niż zaufać Twoim poglądom. Ale dość złośliwościom. Nie mogę się doczekać, aż przebadają możliwość zaszczepienia dzieci. Chciałbym, żeby moje dzieciaki nie tylko były zdrowe, ale także nie zagrażały nikomu wokół. Jednocześnie uprzejmie proszę wszystkich moich znajomych o spokojne komentarze w tym wątku" - odpowiedział.
Mimo próśb Kołakowska dalej drążyła temat.
"Przecież eksperyment medyczny Cię chroni podobno (po to się szczypawkujecie rozumiem), więc po co się denerwować? Możesz już tylko cieszyć się życiem. (...) No to chyba już dawno zasady tej gry się zmieniły, musisz zaktualizować program... Iluzja, gra, matrix... Warto jeszcze raz odświeżyć niektóre pozycje i obejrzeć ze zrozumieniem... Prawda już dawno jest nam podawana pod nos na tacy, wystarczy zrobić jedna rzecz... Obudzić się w końcu" - podsumowała z dumą.