"M jak miłość": Zdrada, dramatyczne rozstanie i ucieczka w finale 13. sezonu!
Już dziś, 28 maja, zobaczyć będzie można finałowy odcinek 13. sezonu "M jak miłość". Jak zwykle scenarzyści produkcji przygotowali dla widzów wiele niespodzianek. Sprawdźcie, co spotka rodzinę Mostowiaków i ich najbliższych w ostatnim przed wakacjami epizodzie telenoweli. Ucieczka jest czasami jedynym rozwiązaniem...
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
Łukasz przyłapuje Zuzę na kolejnym kłamstwie. Ukochana Wojciechowskiego twierdzi, że była cały dzień w pracy, a zaraz potem pojechała do swojej koleżanki. Syn Marty, wie jednak, że to nieprawda. Dzwonił wcześniej zarówno do kancelarii, jak i do Oli, u której miała być dziewczyna. Nie ma wątpliwości, że Zuza go zdradza.
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
Łukasz przyłapuje Zuzę na kolejnym kłamstwie. Ukochana Wojciechowskiego twierdzi, że była cały dzień w pracy, a zaraz potem pojechała do swojej koleżanki. Syn Marty, wie jednak, że to nieprawda. Dzwonił wcześniej zarówno do kancelarii, jak i do Oli, u której miała być dziewczyna. Nie ma wątpliwości, że Zuza go zdradza.
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
Chłopak postanawia rozstać się z ukochaną, do której nie ma już zaufania.
- Czyli co? Mam rozumieć, że to koniec, tak?! - pyta zaskoczona Zuza.
- Ja nie chce być dłużej wykorzystywany... i oszukiwany. Jeśli ten związek ma tak dalej wyglądać, to... to ja pasuję!
- No tak, ale nawet się nie zapytałeś, gdzie byłam, co robiłam... Ty myślisz, że ja mam jakiegoś innego faceta, tak?!
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
Chłopak postanawia rozstać się z ukochaną, do której nie ma już zaufania.
- Czyli co? Mam rozumieć, że to koniec, tak?! - pyta zaskoczona Zuza.
- Ja nie chce być dłużej wykorzystywany... i oszukiwany. Jeśli ten związek ma tak dalej wyglądać, to... to ja pasuję!
- No tak, ale nawet się nie zapytałeś, gdzie byłam, co robiłam... Ty myślisz, że ja mam jakiegoś innego faceta, tak?!
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
- Tak! Tak właśnie myślę!
- Dobra. To co teraz? Nie wiem... będziemy mieszkać pod jednym dachem?! Bo ja nie zamierzam się wyprowadzać.
- Ja się stąd wyprowadzę!
- Idź do tej swojej mamusi! - rzuca na koniec dziewczyna.
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
- Tak! Tak właśnie myślę!
- Dobra. To co teraz? Nie wiem... będziemy mieszkać pod jednym dachem?! Bo ja nie zamierzam się wyprowadzać.
- Ja się stąd wyprowadzę!
- Idź do tej swojej mamusi! - rzuca na koniec dziewczyna.
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
Katar, kaszel i dreszcze - gdy Pawła dopadnie wiosenna grypa, zrobi się niewesoło. Zduński wykupi cały zestaw leków, szczelnie otuli się kocem… Jednak zanim trafi do łóżka, do drzwi zacznie dobijać się Janek.
- Sorry, że ci tak dupę zawracam, a ty chory jesteś… Masz może do picia coś mocniejszego?
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
Katar, kaszel i dreszcze - gdy Pawła dopadnie wiosenna grypa, zrobi się niewesoło. Zduński wykupi cały zestaw leków, szczelnie otuli się kocem… Jednak zanim trafi do łóżka, do drzwi zacznie dobijać się Janek.
- Sorry, że ci tak dupę zawracam, a ty chory jesteś… Masz może do picia coś mocniejszego?
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
- Mam tylko syrop i dwa rosoły - Zduński rzuci szefowi ponure spojrzenie. Jednak Zawadzkiego to nie odstraszy. A wszystko przez Sylwię...
- Odpisała mi. No i dupa. To koniec. Ma innego faceta, zostaje w Hiszpanii na stałe… A mnie życzy szczęścia na nowej drodze życia! - Janek, załamany, spojrzy na przyjaciela. - Zapytała, czy możemy zostać przyjaciółmi… Nie uważasz, że po tym wszystkim, co nas łączyło, to jest jeszcze bardziej cyniczne?
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
- Mam tylko syrop i dwa rosoły - Zduński rzuci szefowi ponure spojrzenie. Jednak Zawadzkiego to nie odstraszy. A wszystko przez Sylwię...
- Odpisała mi. No i dupa. To koniec. Ma innego faceta, zostaje w Hiszpanii na stałe… A mnie życzy szczęścia na nowej drodze życia! - Janek, załamany, spojrzy na przyjaciela. - Zapytała, czy możemy zostać przyjaciółmi… Nie uważasz, że po tym wszystkim, co nas łączyło, to jest jeszcze bardziej cyniczne?
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
- Prawda jest taka, że znowu zostałem sam jak palec…
Szef ciężko westchnie i zacznie w końcu zbierać się do wyjścia. A Paweł, widząc jego nieszczęśliwą minę, skapituluje:
- Tylko nie pij już, Janek…
- Kto ci powiedział, że idę pić? Idę się powiesić!
- Siadaj. Może jednak znajdę coś do picia…
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
- Prawda jest taka, że znowu zostałem sam jak palec…
Szef ciężko westchnie i zacznie w końcu zbierać się do wyjścia. A Paweł, widząc jego nieszczęśliwą minę, skapituluje:
- Tylko nie pij już, Janek…
- Kto ci powiedział, że idę pić? Idę się powiesić!
- Siadaj. Może jednak znajdę coś do picia…
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
- No, wierzyłem w ciebie, Zduński! W każdym przyzwoitym lokalu jest zawsze jakiś żelazny zapas!
Zawadzki od razu siądzie do stołu, czekając na "procenty". A zrezygnowany gospodarz sięgnie po kieliszki… I w tym momencie znów rozlegnie się dzwonek. A w drzwiach stanie Łukasz z torbą pełną ciuchów i... nieszczęśliwą miną.
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
- No, wierzyłem w ciebie, Zduński! W każdym przyzwoitym lokalu jest zawsze jakiś żelazny zapas!
Zawadzki od razu siądzie do stołu, czekając na "procenty". A zrezygnowany gospodarz sięgnie po kieliszki… I w tym momencie znów rozlegnie się dzwonek. A w drzwiach stanie Łukasz z torbą pełną ciuchów i... nieszczęśliwą miną.
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
- Sorry Paweł, że tak ci się zwalam na głowę. Awaryjna sytuacja… Przygarniesz mnie na dwie, trzy noce?
- Właź. Dziś i tak mam tu ruch jak na Marszałkowskiej, więc jedna osoba w tę czy w tamtą… nie robi większej różnicy. A w ogóle, to co się stało?
- Rozstałem się z dziewczyną…
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
- Sorry Paweł, że tak ci się zwalam na głowę. Awaryjna sytuacja… Przygarniesz mnie na dwie, trzy noce?
- Właź. Dziś i tak mam tu ruch jak na Marszałkowskiej, więc jedna osoba w tę czy w tamtą… nie robi większej różnicy. A w ogóle, to co się stało?
- Rozstałem się z dziewczyną…
Co zobaczymy w ostatnim odcinku?
Trzej faceci, trzy złamane serca, a na dokładkę grypa. "Impreza" szybko zacznie przypominać stypę… I Zduński, wymawiając się chorobą, w końcu spróbuje ewakuować się do łóżka.
- To ja się pójdę położyć, chłopaki. A wy tu sobie, tego… pogadacie. Na pewno znajdziecie niejeden wspólny temat!
Jednak na tym atrakcje wieczoru się nie skończą, bo sekundę później do drzwi zapuka… urocza blondynka.