"M jak miłość": wzruszający ślub Ewy i Marka

Po rozmowie ze specjalistą, Ewa dowie się, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby zawarła związek małżeński.

Gdy Kolęda się o tym dowie, od razu pojedzie do domu i przywiezie córce kreację na ślub. Kilka godzin później zakochani pojawią się w szpitalnej kaplicy.

W kaplicy będzie na nich czekał ksiądz z Lipnicy. Widząc Mostowiaków, kapłan od razu się uśmiechnie:

- Kochani, spokojnie. Teraz, jak już góra się w to zaangażuje, wszystko będzie dobrze, zobaczycie. Za rok o tej porze zorganizujemy odnowienie przysięgi małżeńskiej i wtedy zrobimy wesele... Co tam wesele, huczne weselisko na sto osób!

Wzruszony Lucjan rzuci cicho do Ewy:

- Pamiętaj, obiecałaś, za rok o tej porze zatańczymy walca!

- Już nie mogę się doczekać, tato...

Świadkowie, Ula i Tomek, dotrą do szpitala spóźnieni, ale za to przywiozą dla panny młodej wspaniały bukiet.

Ewa, słuchając kolejnych słów księdza, znów uśmiechnie się i odzyska nadzieję.

- Dante Alighieri powiedział, że miłość jest największą siłą wszechświata. To ona wprawia w ruch gwiazdy. Naprawdę myślicie, że nie poradzi sobie z jakąś tam chorobą? Więcej wiary, kochani!

W końcu młoda para wypowie słowa przysięgi:

- Ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci...

Chwilę później nadejdzie czas na gratulacje i życzenia od całej rodziny!

Tuż po ślubie Ewa znów zamieni się w pacjentkę, ale tym razem z uśmiechem i wiarą, że nastąpi wszystko dobrze się skończy.

- Zmęczona?

- Bardzo, ale jeszcze bardziej szczęśliwa!

Nagle w trakcie rozmowy z mężem, jej stan gwałtownie się pogorszy...

- Ewa, co z tobą?! Słyszysz mnie?! Ewa?! Boże, nie rób mi tego, ani mi się waż! Słyszysz? Ewa?!

Jaki będzie finał? Czy miłość zdoła pokonać chorobę i Ewa wróci w końcu do domu, do Grabiny? A może zakochanych - zamiast nowego, wspólnego życia - czeka jednak pożegnanie?

Tego dowiecie się z najbliższych odcinków "M jak miłość"!