"M jak miłość": wzruszające pożegnanie z Kasią
Byli zakochani, szczęśliwi i planowali spędzić razem całe życie. Jednak wystarczyło kilka minut, by ich marzenia legły w gruzach. Zdradzamy szczegóły ostatniego pożegnania Kasi i Marcina.
Jakie będą jej ostatnie słowa?
W poszukiwaniu ukochanej
Marcin, przerażony przedłużając się nieobecnością Kasi, wyruszy do Grabiny. Tuż po przyjeździe, Chodakowski razem z Markiem (Kacper Kuszewski) i policjantem Staszkiem (Sławomir Holland) zacznie szukać dziewczyny na działce, na której ma stanąć ich wymarzony dom.
Przypadkowe odkrycie
Tymczasem Kisielowa (Małgorzata Rożniatowska) powie Mostowiakom o tajemniczej dziewczynie, którą Rafał (Przemysław Bluszcz) znalazł wieczorem w lesie.
Dzięki tej informacji Chodakowski dotrze do szpitala. Na miejscu przekona lekarzy, że jest mężem Kasi i w końcu dowie się, co spotkało jego ukochaną.
Szybka decyzja
- Nie było z nią kontaktu, nie miała żadnych dokumentów, nie wiedzieliśmy, kogo powiadomić. Próbowaliśmy się wstrzymać z cięciem cesarskim, ale ze względu na zagrożenie wylewem musieliśmy podjąć decyzję... - wyzna Marcinowi lekarka.
Nie może uwierzyć w to, co się stało
- Z jakim cięciem cesarskim?! Ona rodzi dopiero za miesiąc!
- Dziecko jest już w drodze do Warszawy, jedzie do kliniki na Wilanowskiej.
- Rany boskie, o czym pani mówi?! A Kasia? Gdzie jest Kasia, muszę ją zobaczyć!
U boku narzeczonej
Chodakowski, czuwając przy narzeczonej, spędzi na oddziale niemal cały dzień. Aż w końcu Kasia otworzy oczy.
- Masz przerąbane! Jak tylko dojdziesz do siebie, stłukę cię na kwaśne jabłko! - wzruszony Marcin pośle dziewczynie ciepły uśmiech.
Chce ją podnieść na duchu
- Wszystko będzie dobrze... A teraz skup się na tym, żeby jak najszybciej dojść do siebie. Obiecujesz? - doda Chodakowski.
Jednak chwilę później stan Kasi znów się pogorszy...
Ostatnie chwile razem
Ordynator od razu zwoła zespół:
- Proszę wezwać anestezjologa, jedziemy na operacyjną! I krew potrzebna! Na cito! Bez krzyżówki!
A dziewczyna, tuż przed tym, jak straci przytomność, zdoła wyszeptać do ukochanego tylko kilka słów:
- Opiekuj się Szymkiem...
Nerwowe wyczekiwanie
Podczas operacji Marcina cały czas będzie wspierał Tomek (Andrzej Młynarczyk).
- Posłuchaj, Kasia jest silna, wyjdzie z tego... Ma dla kogo żyć! Ma dziecko, ciebie...
Nic się nie dało zrobić
Jednak w końcu ordynator przekaże tragiczną wiadomość:
- Doszło do powikłań pooperacyjnych po cesarskim cięciu, nie mogliśmy zatamować krwotoku wewnętrznego...
To koniec!
- Co pan chce mi powiedzieć?
- Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy... Niestety, nie udało się. Bardzo mi przykro. Pana żona nie żyje...
Jak tę wstrząsającą wiadomość przyjmie Chodakowski? Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".