"M jak miłość": Tomek wciąż czuje coś do Agnieszki?
Sprawdźcie, co zobaczyć będzie można w nadchodzącym odcinku "M jak miłość". Chwila zapomnienia zakończy się namiętnym pocałunkiem... Fani serialu będą zaskoczeni!
Złamane serce
Złamane serce
Na prośbę Małgosi Tomka odwiedza Marcin. Bohater wcale jednak nie cieszy się z jego wizyty. Całą złość wyładowuje na bratanku.
- Mam wielkie plany na przyszłość, jestem w kapitalnym nastroju! Doceniam to, co wszyscy robią, Gośka wmieszała w to wszystkich. Andrzej był tu, ciebie też nasłała.
- Mnie nikt nie nasyłał, ja się po prostu stęskniłem.
Marcin próbuje załagodzić sytuację, nie wiedząc, dlaczego wuj jest na niego zły.
Złamane serce
Tomek nie jest w nastroju do rozmów. Gdy gość wychodzi z jego mieszkania, załamany Chodakowski znów sięga po alkohol. Szukając pocieszenia, dzwoni do Agnieszki...
Po chwili zmienia zdanie i rozłącza się. W tym czasie Małgosia stara się do niego dodzwonić. Mąż nie odbiera jednak od niej telefonu.
Złamane serce
Tymczasem Marcin postanawia odwiedzić Agnieszkę i zabrać ją na małą wycieczkę.
- Za pół godziny zejdź na dół, będę czekał przed twoim blokiem. Zabierz okulary przeciwsłoneczne! Zawsze się boję, że oślepi cię moja uroda…
Chodakowski z szerokim uśmiechem zaprosi Agnieszkę na wypad za miasto. A Olszewska zgodzi się pod warunkiem, że chłopak przekaże jej nowiny od Tomka.
Złamane serce
Gdy ruszą w końcu w drogę, Marcin rzuci przyjaciółce badawcze spojrzenie…
- Aga… Czy to prawda, że Gosia wyrzuciła cię z domu?
Zaskoczona Olszewska na chwilę zaniemówi. A sekundę później wybuchnie złością:
- Na pewno nie będziemy o tym rozmawiać!
Jednak Marcina to nie powstrzyma…
- Jasne. Ty tu rządzisz. Swoją drogą, dziwię się, że Gośka zrobiła to dopiero teraz.
- Zatrzymaj się, wysiadam!
Złamane serce
- Nie powinnaś się na mnie wściekać, jestem tylko szczery… Z tobą zawsze jestem szczery. I dlatego coś jeszcze ci powiem: w gruncie rzeczy Gośka oddała ci przysługę… Serio. Nareszcie będziesz mogła zacząć żyć na własny rachunek.
Chodakowski z lekkim uśmiechem zerknie na przyjaciółkę… Po czym skręci do lasu i zatrzyma auto przy malowniczej polanie.
Złamane serce
- Aga, daj spokój, wiesz, że ja… Że dobrze ci życzę! Ty też zawsze walisz prawdę prosto w oczy, a ja wszystko grzecznie łykam… Z twoich rąk przyjąłbym najgorszą truciznę!
Marcin będzie gotów na wszystko, byle Agnieszka znów się do niego odezwała. A Olszewska, widząc jego minę, parsknie w końcu śmiechem:
- Brzmi kusząco…
Sekundę później chłopak pochyli się i… spróbuje dać pani prokurator całusa.
Złamane serce
Jednak Agnieszka od razu się odsunie…
- Jesteś stuknięty! I kompletnie nieodpowiedzialny. Boże, Marcin, ile ty masz lat? Bo sprawiasz wrażenie, jakbyś niczego i nikogo nie traktował serio!
- Nieprawda. Jest jedna osoba, którą traktuję bardzo poważnie - Chodakowski spojrzy dziewczynie prosto w oczy ze śmiertelną powagą.
- I zrobiłbym dla niej wszystko…
Złamane serce
Wypad za miasto przerwie nagła ulewa. Przyjaciele wrócą do Warszawy przemoczeni do suchej nitki… Olszewska zniknie w sypialni, szukając suchych ubrań, Marcin przygotuje w tym czasie pyszną kawę… I wprosi się do Agnieszki na cały wieczór. A gdy gospodyni zajrzy do salonu, westchnie z zachwytem:
- Taką cię najbardziej lubię...
Złamane serce
- Bez makijażu, w domowych ciuchach… Wydajesz się zupełnie inna. Krucha, bezbronna... I taka… bardzo mi bliska. Aga, muszę ci coś powiedzieć…
Chodakowski zawiesi głos i spojrzy Olszewskiej prosto w oczy. A sekundę później pochyli się, delikatnie muśnie jej usta i wyzna cicho:
- Cholera, chyba się w tobie zakochałem…
Złamane serce
Co na to Agnieszka? Zamiast odpowiedzi… zacznie chłopaka namiętnie całować! Aż w końcu oboje padną zmęczeni na kanapę…
- Aga, posłuchaj…
- Nie. Nie chcę rozmawiać… Nie dziś, nie teraz. Pozwól mi się do siebie przytulić… Chcę zasnąć i na chwilę… zapomnieć o wszystkim.
Zaskoczona własnymi uczuciami Olszewska pozwoli, by chłopak spędził z nią kilka następnych godzin. A szczęśliwy i zakochany Marcin zaśnie trzymając ją w ramionach…
Złamane serce
Jednak, gdy w końcu się obudzi, czeka go niespodzianka... i to niemiła. Dom będzie pusty, a pani prokurator, zamiast pożegnania, zostawi w kuchni krótki list:
"Zaszło małe nieporozumienie… Wybacz, ale nie możemy się więcej spotykać. Jak będziesz wychodził, zatrzaśnij proszę drzwi. Przepraszam - Agnieszka"
Marcin będzie w szoku. Załamany, wsiądzie do auta i ruszy przed siebie… Co wydarzy się dalej?
By się tego dowiedzieć, oglądajcie kolejne odcinki "M jak miłość".