"M jak miłość": To już 1000. odcinek serialu!
Namiętny seks, niechciana ciąża i zapowiedź krwawej zemsty - sprawdźcie, czym zaskoczą nas twórcy serialu.
Będzie się działo!
Będzie się działo!
Andrzej zdradza w końcu żonie, że planuje sprzedać udziały w kancelarii Wernerowi. A po chwili cicho dodaje:
- Moja sprawa trafiła do Rady Adwokackiej. Za chwilę zostanę zawieszony. Być może na tym się nie skończy...
Marta nawet nie próbuje ukryć niepokoju.
- Myślisz, że Wojdas i Holtz spreparowali przeciwko tobie jakieś dowody?
- Na tym etapie niczego nie mogę wykluczyć...
- Ale co? Że sprawa trafi do prokuratury?
- To nie jest teraz ważne. Najważniejsze jest nasze bezpieczeństwo. Rozmawiałem już w sprawie przyznania ochrony tobie i Łukaszowi. Jutro pójdę tam z samego rana, poproszę, żeby przyspieszyli wszystkie formalności…
Będzie się działo!
Zdenerwowany Budzyński zawiesza głos, a Marta blednie i posyła mężowi badawcze spojrzenie:
- Wkładałam dziś do sejfu dokumenty… I zauważyłam, że nie ma w nim twojej broni!
Co wydarzy się dalej? Czy rodzinie Andrzeja wciąż grozi niebezpieczeństwo? A jeśli tak, czy prawnik sięgnie w końcu po broń?
Będzie się działo!
Ula chce wyjechać z Jackiem w góry, ale wcześniej musi poprosić o zgodę ojca. A Marek od razu zgłasza weto.
Tymczasem Ewa postanawia dziewczynie pomóc. Z jakim efektem?
- No, Marek? Daj się w końcu przekonać...
Rozbawiona Ewa zerka na przyjaciela, a Mostowiak od razu się irytuje:
- Teraz ty zaczynasz?
- Pamiętasz, jak sam kiedyś byłeś młody…? I zamiast chodzić do szkoły urywałeś się z dziewczyną na wagary?
- Ja? Na wagary?! Nigdy w życiu!
- Ale ściemniasz…
- A poza tym, co innego wagary, a co innego wyjazd młodej dziewczyny z chłopakiem w góry!
Będzie się działo!
- Tato, no co ty?! Jedziemy całą paczką! - Ula włącza się do rozmowy i głośno protestuje. Jednak Marek ucisza ją jednym, kpiącym spojrzeniem:
- Teraz ty mnie nie rozśmieszaj!
Słysząc to, nastolatka zmienia taktykę:
- Tato, pogadajmy szczerze. Albo mi ufasz, albo nie. Prawda jest taka, że jakbym miała strzelić jakąś głupotę, to nie musiałabym nigdzie specjalnie wyjeżdżać!
Czy Mostowiak ulegnie i zgodzi się na wyjazd córki?
Będzie się działo!
To jednak nie koniec problemów i zawirowań w życiu bohatera. Marek umówi się z Ewą na romantyczny spacer, który zakończą gorące pocałunki.
Mostowiak tylko cicho westchnie:
- Ewa, ty mnie lepiej nie prowokuj…
Będzie się działo!
Przyjaciółka pośle mu uwodzicielski uśmiech…
- A może chcę? Może w końcu chcę cię sprowokować?
W finale zakochani wylądują w łóżku!
Beztroskie chwile nie potrwają jednak długo...
Będzie się działo!
Zaledwie kilka godzin później Anna poprosi Marka o spotkanie i wyzna, że... zaszła z nim w ciążę! Jej ukochany będzie w szoku.
- Anka, ale jak to się mogło stać?! Kiedy? Przecież ustaliliśmy się, że się zabezpieczasz…
- Żadne zabezpieczenie nie daje stuprocentowej pewności…
Będzie się działo!
- Jesteś pewna? Boże, Anka, czy to pewne?
- Tak. Na sto procent! Będziemy mieli dziecko, Marek. Ja i ty zostaniemy rodzicami.
Co wydarzy się dalej? Czy Marek opowie Ewie o swoim romansie? A jeśli nie, czy spróbuje nakłonić Annę, by... przerwała ciążę?
Będzie się działo!
Tymczasem Jankę spotka prawdziwy dramat. Dziewczyna trafi do szpitala, brutalnie zgwałcona i pobita.
Mostowiakowie od razu otoczą krewniaczką opieką i zapomną o wcześniejszym konflikcie o spadek.
Załamany Lucjan przez wiele godzin będzie czuwał przy łóżku rannej dziewczyny...
Będzie się działo!
Natomiast jak zwykle porywczy Paweł postanowi Jankę pomścić. Pełen determinacji zapowie:
- Posłuchaj, obiecuję ci, że dorwę tego drania! Przysięgam, że go odszukam i zapłaci za to, co ci zrobił…
Czy Zduński naprawdę sam wymierzy sprawiedliwość i trafi przez to do więzienia?
Odpowiedź już wkrótce w premierowych odcinkach "M jak miłość"!