"M jak miłość": takiego Witolda Pyrkosza widzowie nie znali
Jaki jest poza planem zdjęciowym?
Długo rozważał, czy przyjąć rolę w serialu. Miał wtedy już 74 lata i raczej potrzebował spokoju i wypoczynku, niż znowu wytężonej pracy. Mimo to skusił się zagrać Lucjana Mostowiaka i od przeszło 16 lat cieszy się mianem jednego z najbardziej lubianych ekranowych dziadków. W "M jak miłość" jest w końcu prawdziwą ostoją dla całej rodziny i zawsze ma dla bliskich ogromne pokłady cierpliwości i wyrozumiałości.
**Witold Pyrkosz to aktor o imponującym dorobku. Nie tylko filmowym, ale i telewizyjnym. Wystarczy wspomnieć jego role w "Czterech pancernych", "Alternatywy 4" czy "Janosiku". Z biegiem lat nie brakowało mu propozycji zawodowych. I w końcu, gdy wydawało się, że mógłby właściwie przejść już na emeryturę, nadarzyła się okazja, by w nowej odsłonie podbić serca widzów. Długo rozważał, czy przyjąć rolę w serialu. Miał wtedy już 74 lata i raczej potrzebował spokoju i wypoczynku niż znowu wytężonej pracy. Mimo to skusił się zagrać Lucjana Mostowiaka i od przeszło 16 lat cieszy się mianem jednego z najbardziej lubianych ekranowych dziadków. W "M jak miłość" jest w końcu prawdziwą ostoją dla całej rodziny i zawsze ma dla bliskich ogromne pokłady cierpliwości i wyrozumiałości. Jaki jest naprawdę? Okazuje się, że mało brakowało, a za jedną nierozważną decyzję żony odpłaciłby się jej pozwem o rozwód!