"M jak miłość": szokujące rozstanie
Romans Anny i Wernera kwitnie, ale gdy do siedliska trafi piękna Aleksandra, zaczną się kłopoty. Zdradzamy szczegóły najbliższego odcinka "M jak miłość".
Piękna blondynka stanie na drodze ich szczęściu
Zrobi im niespodziankę
Marcin wie, jak blisko Kasia była związana z Mostowiakami, których traktowała jak własnych dziadków. Odwiedza więc Grabinę, by pokazać Barbarze zdjęcia małego Szymka.
Już podjęła decyzję
Darek porzucił Natalkę i uciekł z kraju. Teraz powrócił i prosi ukochaną, by mu wybaczyła. Jak dziewczyna zareaguje?
- Nie bój się, nie będziemy dla ciebie kłopotem... Ani ja, ani moje dziecko! Tak, dobrze usłyszałeś: moje dziecko. Tylko moje - Natalka posyła chłopakowi lodowate spojrzenie.
Jednak Darek protestuje:
- Ale ja chcę być z tobą, z wami!
- Jak długo będziesz chciał tym razem? Dzień, dwa, tydzień?
Nie chce go widzieć
- Wiem, jesteś na mnie zła, i słusznie, ale jeszcze wszystko można naprawić, odkręcić! Posłuchaj, ja porozmawiam z moją mamą...
- To powiedz jej przy okazji, że nie chcę waszych pieniędzy!
- Pieniędzy? O czym ty mówisz?
- Zapytaj matkę, może ci powie, co sobie wymyśliła. Dla mnie to zamyka całą sprawę! Dziecko wychowam sama. I wychowam je tak, żeby nigdy wobec nikogo nie zachowało się jak ty i twoja rodzina wobec mnie!
Dziewczyna unosi się dumą i w końcu odchodzi. Ale jej bliscy wcale nie są pewni, czy decyzja, którą podjęła pod wpływem emocji, jest dobra...
Zmienią zdanie?
- Nie chcę się wtrącać, ale może zbyt pochopnie zrezygnowaliście z tych pieniędzy? - w domu Barbara zerka na wnuczkę, ale też na Marka i Ewę. - Tak, wiem: kobieta jest okropna i cała ta propozycja była po prostu podła, ale tu trzeba myśleć racjonalnie, praktycznie. Natalka za chwilę będzie potrzebować pieniędzy. Wychowanie dziecka jest, zawsze było bardzo kosztowne... Już nie mówiąc o tym, że te pieniądze się dziecku po prostu należą! Poza tym, denerwuje mnie to, że oni tak naprawdę, i mama, i synuś osiągnęli to, o co od początku im chodziło. Po prostu się z tego wszystkiego wywinęli! I nasza Natalka finansowo zostanie na lodzie...
Nie mają wyjścia?
A Lucjan dorzuca cicho:
- Nie wierzę, że to powiem, ale powiem: mama ma rację. Ma bardzo dużo racji...
Czy Natalka zmieni jednak zdanie i przyjmie pieniądze od niedoszłej teściowej, a Darek, mimo sprzeciwu matki, otoczy swoje dziecko opieką?
Nowa bohaterka
Do pensjonatu przyjedzie piękna Ola. Wczasowiczka zawita do siedliska, by świętować urodziny. Na miejscu od razu spotka przystojnego prawnika: - Dzień dobry! Witamy na naszym uroczym odludziu. Adam Werner, stały gość!
- Rzeczywiście, odludzie! - dziewczyna pośle nowemu znajomemu ciepły uśmiech. - Przyjaciółka wygrzebała to miejsce w internecie i wymyśliła sobie, że powinnyśmy tu spędzić kilka dni.
Od razu znajdą wspólny język
- Świetna decyzja! Nie będą panie żałować: okolica piękna, przemili ludzie i w dodatku genialna kuchnia. Ja najchętniej zostałbym tu już na zawsze!
- Po takiej rekomendacji, idę się rozpakować i rozejrzeć po okolicy. Na pewno jeszcze na siebie wpadniemy!
Wprowadzi w życie przebiegły plan
Rafał (Przemysław Bluszcz), obserwując ich rozmowę, zauważy, że Werner naprawdę się dziewczynie spodobał. Spróbuje więc to wykorzystać. Gdy Ola wybierze się na wycieczkę, dozorca poradzi, by zaprosiła na spacer właśnie Adama.
- To nasz stały gość. Zna najbliższą okolicę i na pewno chętnie wszystko pani pokaże. Fajny facet, samotny prawnik z Warszawy, trochę się tu nudzi i pewnie będzie wdzięczny za każdą odmianę...
Zauroczenie i... zazdrość!
Werner odmówi, świadomie unikając pokusy. Nie zmieni zdania nawet, gdy dziewczyna rzuci mu uwodzicielski uśmiech:
- Liczyłam, że w tej samotni znalazłam współtowarzysza niedoli, a tu nic - nici z wycieczki. Szampan urodzinowy, jak rozumiem, też odpada?
- Kiedyś nie musiałaby mnie pani długo namawiać, ale dziś, w tym wcieleniu, ubolewam, żałuję, ale nie...
Jednak plan Rafała i tak zadziała, bo rozmowę Adama z piękną blondynką zauważy Anna.
Chwile zwątpienia
Gdy uzna, że jej ukochany z Olą flirtuje, od razu zacznie okazywać mu chłód. Odmówi, gdy prawnik zaproponuje randkę z szampanem i muzyką w tle. Postąpi tak samo kiedy ten spróbuje namówić ją na zwykły spacer.
- Już mówiłam, że jestem zajęta!
Zdobędzie jego zaufanie
Ostatecznie Adam spędzi wieczór z... Rafałem! Nieświadomy, że dozorca siedliska jest jego największym wrogiem. A Gołębiewski wprowadzi w życie kolejny etap swojego planu.
Najpierw nakłoni Wernera, by wypił dużo więcej niż powinien. A później podrzuci Oli liścik z zaproszeniem na gorący wieczór w pokoju Adama.
Wykorzysta sytuację
Dziewczyna, nieświadoma, że padła ofiarą oszusta, od razu prawnika odwiedzi. A Werner będzie zbyt pijany, by nieporozumienie wyjaśnić.
Tymczasem Rafał sprytnie nakłoni Annę, by zajrzała do ukochanego.
Przyłapani na gorącym uczynku
Gruszyńska, gdy przyłapie ukochanego z klientką, będzie w szoku. Prawnik spróbuje się tłumaczyć:
- To była niewinna pomyłka...
W końcu, zdesperowany, padnie nawet przed Anną na kolana.
Bardzo ją zranił
Niewzruszona Gruszyńska i tak pośle mu lodowate spojrzenie:
- Ty sam jesteś jedną wielką pomyłką! Wiesz, co? Wracaj sobie do Warszawy. Razem z psem i tym cholernym urokiem osobistym!
To koniec?
- Daj spokój, nie mówisz tego poważnie, Aniu. Nie masz serca? Wyrzucasz mnie i Gucia?
- Pies może zostać, ale ty nie!
Czy Werner naprawdę wyjedzie z siedliska, a Rafał zatriumfuje? Tego dowiemy się z kolejnego odcinka "M jak miłość".