"M jak miłość": Rozstanie, tajemnica sprzed lat i niemoralna propozycja
Sprawdźcie, co wydarzy się w nadchodzącym odcinku "M jak miłość". Emocje sięgną zenitu! Nic już nie będzie takie samo...
Nic już nie będzie takie samo!
Nic już nie będzie takie samo!
Znów razem
Podczas operacji przyjaciele Magdy czuwają w szpitalu przez wiele godzin. A później odwiedzają dziewczynę, gdy tylko lekarz daje im "zielone światło". Paweł przynosi nawet prezent - tabliczkę czekolady. I od razu żartuje:
- To miała być łapówka! Chciałem przekupić pielęgniarki, bo wczoraj mnie stąd pogoniły.
A Magda odpowiada uśmiechem:
- Wynudziłbyś się tu wczoraj ze mną. Trochę byłam... zakręcona. Chyba jeszcze nie do końca wiedziałam, gdzie jestem i co się dzieje.
Znów razem
Podczas operacji przyjaciele Magdy czuwają w szpitalu przez wiele godzin. A później odwiedzają dziewczynę, gdy tylko lekarz daje im "zielone światło". Paweł przynosi nawet prezent - tabliczkę czekolady. I od razu żartuje:
- To miała być łapówka! Chciałem przekupić pielęgniarki, bo wczoraj mnie stąd pogoniły.
A Magda odpowiada uśmiechem:
- Wynudziłbyś się tu wczoraj ze mną. Trochę byłam... zakręcona. Chyba jeszcze nie do końca wiedziałam, gdzie jestem i co się dzieje.
Ma jej to za złe
Dziewczyna udaje twardą, ale gdy tylko próbuje się poruszyć, na jej twarzy widać grymas bólu. A Zduński od razu to dostrzega:
- Jak się czujesz?
- Tak jak wyglądam... Do bani! Ale pozbieram się.
- Niezły mi numer wycięłaś. Tyle lat się znamy, a ty mi zwiałaś sprzed ołtarza... Jak tak można?
- Gniewasz się?
- Jestem wściekły!
Ma jej to za złe
Dziewczyna udaje twardą, ale gdy tylko próbuje się poruszyć, na jej twarzy widać grymas bólu. A Zduński od razu to dostrzega:
- Jak się czujesz?
- Tak jak wyglądam... Do bani! Ale pozbieram się.
- Niezły mi numer wycięłaś. Tyle lat się znamy, a ty mi zwiałaś sprzed ołtarza... Jak tak można?
- Gniewasz się?
- Jestem wściekły!
Szczera rozmowa
Kasia prosi szefa o rozmowę i odchodzi z pracy!
- To jest moje wypowiedzenie. Za porozumieniem stron, jeśli pan się zgodzi...
A Grzegorz nawet nie próbuje ukryć zaskoczenia:
- Ale dlaczego? Jesteś niezadowolona z pracy?
- Jestem bardzo zadowolona, ale dłużej nie dam rady pracować z Marcinem.
- To może powiedz mi, Kasiu, co on znowu zrobił? A ja już sobie z nim odpowiednio porozmawiam!
- To nic nie da, bo widzi pan... Rozstaliśmy się. I to już jest nieodwołalne.
Szczera rozmowa
Kasia prosi szefa o rozmowę i odchodzi z pracy!
- To jest moje wypowiedzenie. Za porozumieniem stron, jeśli pan się zgodzi...
A Grzegorz nawet nie próbuje ukryć zaskoczenia:
- Ale dlaczego? Jesteś niezadowolona z pracy?
- Jestem bardzo zadowolona, ale dłużej nie dam rady pracować z Marcinem.
- To może powiedz mi, Kasiu, co on znowu zrobił? A ja już sobie z nim odpowiednio porozmawiam!
- To nic nie da, bo widzi pan... Rozstaliśmy się. I to już jest nieodwołalne.
Za wszelką cenę chce ją zatrzymać
Dziewczyna nie ustępuje i w końcu Chodakowski zgadza się na jej odejście. Za to Marcin, gdy dowiaduje się o jej decyzji, od razu wybiega, by Kasię zatrzymać.
- Stój! Zwariowałaś?! Co ty wyprawiasz? I w dodatku przez kogo... Przez takiego gnojka jak ja?!
Chłopak zmusza przyjaciółkę, by w końcu go wysłuchała. I pełen wstydu wyznaje:
- Kurczę, ja naprawdę... Nie tak to sobie wyobrażałem! Myślałem, że wszystko się jakoś ułoży, że dam radę... No wiesz, że będę normalnym facetem, takim, jak tysiące innych. Wiernym, porządnym... Możesz mi wierzyć albo nie, ale bardzo tego chciałem. Naprawdę jesteś dla mnie kimś cholernie ważnym...