"M jak miłość": Poważne problemy ze zdrowiem Dominiki Ostałowskiej
Fani Dominiki Ostałowskiej są zaniepokojeni coraz gorszą formą ulubienicy. Okazuje się jednak, że stan aktorki jest dużo poważniejszy niż mogłoby się wydawać. Według informacji tygodnika "Na Żywo", gwiazda boryka się ze zdrowotnymi problemami. Co się z nią dzieje?
Musi poddać się terapii
Tak źle jeszcze nie było
Niepokojące doniesienia na temat wyglądu aktorki pojawiły się w kolorowej prasie po uroczystej gali z okazji 1000. odcinka "M jak miłość".
Na imprezie pojawiło się wiele gwiazd i celebrytów. Wśród nich także Dominika Ostałowska, której zdjęcia opuchniętej twarzy obiegły media.
Obrzęki na ciele gwiazdy zapoczątkowały falę kąśliwych komentarzy i domysłów.
Nie domyślała się, co jej naprawdę dolega
Metamorfoza była o tyle niepokojąca, że jeszcze kilka tygodni wcześniej wygląd Ostałowskiej nie odbiegał aż tak od normy...
Negatywne zmiany zauważyła także sama zainteresowana, która postanowiła zasięgnąć rady specjalisty. Domyślając się, co może być przyczyną problemów, udała się więc na wizytę do dermatologa.
Niespodziewana diagnoza
- Przypuszczała, że to reakcja alergiczna na jakiś kosmetyk, którego używała ostatnio do zabiegów upiększających - wyjawiła na łamach "Na Żywo" znajoma aktorki.
Lekarz zalecił jednak badania pod kątem zaburzeń hormonalnych. Jak czytamy w tygodniku, wyniki wykazały, że Ostałowska ma chorą tarczycę i tylko dzięki terapii będzie mogła powrócić do dawnej formy.
Przy okazji wyszło na jaw, że nie był to jednak jedyny powód ostatnich kłopotów gwiazdy...
Bolesna strata
Aktorka przeżywa wyjątkowo ciężkie chwile. Niespodziewana utrata najbliżej osoby zupełnie wytrąciła ją z równowagi.
W kwietniu zmarła mama Ostałowskiej. Obie były bardzo ze sobą związane. W wywiadach serialowa gwiazda często podkreślała, jak wiele zawdzięcza rodzicielce, która robiła wszystko, by niczego nie zabrakło córce.
Dominika nie znała dobrze swojego ojca. Jej rodzice rozstali się, kiedy ona miała zaledwie kilka lat.
Śmierć matki była dla niej ciosem
Jak czytamy w "Na Żywo", ogromny kilkumiesięczny stres związany ze śmiercią ukochanej mamy odbił się negatywnie na psychice gwiazdy. Podobno aktorka wciąż nie umie pogodzić się z jej odejściem, co zauważyli nawet koledzy z planu telenoweli Dwójki.
- Starała się trzymać w ryzach, na planie serialu pracowała bez wytchnienia, ale była wyraźnie zgaszona, bez życia - zdradził informator "Na Żywo".
Może liczyć na pomoc
W trudnych chwilach nie została jednak sama. Okazuje się, że może liczyć na pomoc jednej z koleżanek z "M jak miłość", która zmagała się z podobnymi problemami.
O kim mowa?
Wie, co przeżywa jej koleżanka
Wsparcia udzieliła aktorce jej ekranowa siostra, czyli Joanna Koroniewska. Aktorka także od kilku lat ma problemy z tarczycą. Musiała nawet poddać się operacji, by złagodzić mało przyjemne objawy choroby, takie jak duszności czy kołatanie serca.
Gdy więc serialowa Małgosia dowiedziała się o kłopotach koleżanki, nie czekała ani chwili, by zaoferować swoją pomoc.
Razem raźniej
Podobno to dzięki wielogodzinnym rozmowom Dominika odzyskała emocjonalną równowagę. Do wszystkiego podchodzi ze spokojem. Zrozumiała, że tylko w ten sposób uda jej się pokonać chorobę.
- Wierzy, że i jej, podobnie jak Joannie, uda się z niej wyjść - twierdzi znajoma gwiazdy.