"M jak miłość": Ostatnia wola Ewy
Narzeczona Marka z każdym dniem traci siły. Ewa pragnie już tylko jednego - by jej bliscy byli szczęśliwi. A gdy Anna odwiedza ją w szpitalu, błaga o pomoc. Córka Kolędy nie najbliższym, a właśnie Gruszyńskiej wyzna swoją ostatnią wolę. O co ją poprosi?
To koniec?!
Niewygodna niespodzianka
Jurek kupi córce nietypowy prezent - prawdziwego konia. To nie spodoba się ani Ali, ani Pawłowi.
- Dlaczego nawet nie zapytał, słówkiem się nie zająknął, co planuje, nic?! Mógł to wcześniej z nami uzgodnić! - Zduńska od razu wybuchnie złością.
Za to Paweł pokręci tylko głową:
- Chciał, żeby Basia dowiedziała się pierwsza. Teraz możemy sobie nagwizdać. Niedawno była nowa komórka, potem tablet, teraz ten...
- Kucyk!
- Doskonały pretekst do częstych kontaktów z Basią, wspólnych wyjazdów...
Ma ukryty plan?
Zduński od razu zacznie podejrzewać, że Domański planuje coś więcej i że wkrótce rodzina znów będzie miała przez niego kłopoty. Za to Ala, gdy minie jej pierwsza złość, spróbuje znaleźć dla byłego męża usprawiedliwienie.
- Słuchaj, a może on naprawdę dojrzał? Zrozumiał pewne rzeczy i na swój sposób stara się Basi wynagrodzić te wszystkie lata, kiedy ją zaniedbywał?
Czy Jurek naprawdę chce kupić miłość córki i zniszczyć nową rodzinę, którą Ala założyła z Pawłem?
Nie wie, co robić
Monika za kilka miesięcy ma zostać matką, ale na szczęśliwą wcale nie wygląda. Z początku prawniczka ukrywa swój stan przed kolegami i prawdę zdradza jedynie Piotrowi. A do tego opowiada o pomocy, którą obiecał jej Filarski.
- Twój teść to zwyczajnie dobry człowiek. Obiecał, że mi pomoże, zaopiekuje się mną i dzieckiem...
A Zduński od razu zadaje niewygodne pytanie:
- Słuchaj, a nie powinnaś raczej odszukać ojca dziecka?
- Gdzie mam go szukać? W klubie, w którym go poznałam? Nie wiem nawet, jak ma na nazwisko - bohaterka kręci głową i nawet nie próbuje ukryć goryczy.
Nie chce być mamą
Tymczasem niedługo później "radosną" nowinę poznaje także Werner.
- Naprawdę jesteś w ciąży?! Z tym... dziadkiem?!
- Nie twoja sprawa!
- Pewnie. Tylko zawsze myślałem, że masz jasno wyznaczone priorytety. Kariera, odpowiedni facet, ślub. Dopiero potem dziecko - Adam zawiesza głos.
A Monika rzuca w końcu, ze łzami w oczach:
- Ja też tak myślałam. I wszystko poszło nie tak! Odpowiedni facet mnie zlał, ślubu nie będzie, a dziecka... cholera, wcale nie chcę!
Czy prawniczka zostanie jednak matką - nawet, jeśli teraz na myśl o ciąży wpada w czarną rozpacz?
Szalony wieczór
Załamana po rozstaniu z Bartkiem Ula wybiera się do klubu na studencką imprezę. A jeden z kolegów, Arek, proponuje jej narkotyki.
Dziewczyna spędza z nowym przyjacielem szalony wieczór. Nie będzie jej jednak do śmiechu, bo noc zakończy w... areszcie!
Policja znajdzie przy córce Marka zakazane środki i nastolatka zostanie oficjalnie zatrzymana. Do kogo zadzwoni, błagając w środku nocy o pomoc?
Szczera rozmowa
Tymczasem Ewę odwiedza w szpitalu Anna.
- Co tam, jak się czujesz? Bo wyglądasz dobrze! - wchodząc na salę Gruszyńska posyła chorej ciepły uśmiech.
Jednak chora nie ma już złudzeń i ze spokojem rzuca:
- A ty kiepsko kłamiesz. Marek powiedział ci, jak wygląda sytuacja?
- Wspominał. Mówił, że dostajesz sterydy i że powinnaś w końcu poczuć się lepiej, ale trzeba chwilę poczekać.
- Powinnam. Ale tak naprawdę... jest coraz gorzej - dziewczyna spogląda z napięciem na przyjaciółkę, która jeszcze niedawno była jej rywalką. - Mam do ciebie wielką prośbę. Wiesz, o co chodzi, prawda? Już kiedyś prosiłam cię o to przez Krisa...
Straciła wolę walki?
A Gruszyńska nagle blednie:
- Wyzdrowiejesz! Nie ma w ogóle innej opcji!
- Posłuchaj... Nie wiem, czy z tego wyjdę...
- Nie mów tak, proszę...
- Chłopcy są jeszcze mali, potrzebują matki. Kogoś, kto ma dobre serce i jest inteligentny i potrafi docenić rodzinę.
- Ewa...
- Zrobisz to? W razie czego? Dla mnie? Wyjdziesz za Marka?
Jak na tę prośbę zareaguje Anna? Czy zgodzi się spełnić ostatnią wolę narzeczonej Mostowiaka?
Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".