"M jak miłość": Olga zniknie z ekranów!
Kilka tygodni temu Agnieszka Sienkiewicz poinformowała, że odchodzi z "M jak miłość". Jak się właśnie okazało, nie będzie to jedyne zniknięcie z serialu. W ślady koleżanki z planu poszła jeszcze jedna aktorka. Już wkrótce z ekranów zniknie odtwórczyni roli Olgi, Marta Ścisłowicz.
Poszła w ślady koleżanki z planu
Nie zmieni zdania
Olga - nieco ekscentryczna, ale niezwykle sympatyczna malarka szybko zyskała sympatię fanów "M jak miłość". Nic więc dziwnego, że informacja o odejściu Marty Ścisłowicz zelektryzowała widzów. Nikt nie chce, aby z serialu zniknęła kolejna gwiazda.
Aktorka nie zamierza jednak ugiąć się pod presją i w rezultacie zmieniać zdania. W jaki więc sposób wycofa się z życia serialowych bohaterów?
Bohaterka wyjedzie z Polski
W wywiadzie dla tygodnika "Tele Świat" Ścisłowicz zdradziła, jak w najbliższym czasie potoczą się dalsze losy granej przez nią bohaterki.
- Olga angażuje się w związek z Jankiem, ale rozczarowana jego postawą wyjedzie do Szwecji, gdzie może znajdzie miłość. Sytuacja zawodowa zmusiła mnie do pewnych wyborów i musiałam zrezygnować z tego serialu. Nie byłam w stanie ciągnąć tylu srok za ogon - wyjaśniła aktorka.
Nie zniknie z ekranów
Choć to smutna wiadomość dla fanów "M jak miłość", to odejście Ścisłowicz z jednej z najpopularniejszych produkcji w Polsce wcale nie oznacza, że od teraz aktorkę spotkać będzie można jedynie na deskach teatru. Wprost przeciwnie!
Będzie grać w innym hicie TVP
Już wiosną aktorka pojawi się w drugim sezonie serialu "O mnie się nie martw".
- Moja rola zostanie troszkę rozbudowana. Wątek ciąży z Zarzyckim będzie mocno eksponowany. To jest bardzo fajny drugi plan - postać, która nie jest tak intensywnie prowadzona jak pierwszoplanowe, ale kiedy się pojawia, to zaznacza swoją obecność – przyznała w rozmowie z tygodnikiem.
Znów u boku serialowego Janka
Oprócz roli Beaty w "O mnie się nie martw", Ścisłowicz zagra również w nowym serialu TVP1 "Strażacy". Na ekranie wystąpi m.in. u boku Macieja Zakościelnego, Jacka Braciaka, Kuby Wesołowskiego oraz... Jacka Lenartowicza, czyli Janka z "M jak miłość".
- Stworzyliśmy fajną grupę, spędzaliśmy ze sobą całe dnie, czasem po kilka godzin zamknięci w wozie strażackim. Okazało się, że bardzo dobrze się czuję w takim męskim gronie. Na planie było mało kobiet i zdarzały się takie momenty, kiedy przestawałyśmy być damami: testosteron się udzielał i w nas buzował – uchyliła rąbka tajemnicy gwiazda.