"M jak miłość": Okłamie męża i... odleci!
Już w najbliższym odcinku "M jak miłość" Małgosia wyleci do USA i... okłamie całą rodzinę! Sprawdźcie, co jeszcze wydarzy się w życiu bohaterów. Nie zabraknie łez wzruszenia i chwil grozy. Ostatni epizod z udziałem Joanny Koroniewskiej zapowiada się wyjątkowo dramatycznie!
Ostatni odcinek z udziałem ulubionej bohaterki
Kryminalna przeszłość
Marcin odwiedza kadry, by dokładnie sprawdzić informacje podane przez niedawno zatrudnionego w firmie jego ojca inżyniera. Odkrywa, że mężczyzna siedział w więzieniu.
- Gość mi się nie podobał. Od początku czułem przez skórę, że coś z nim jest nie tak. Prześwietliłem go i okazało się, że miałem rację - Chodakowski spogląda z napięciem na Kasię. - Nie wiem, za co siedział, ale facet ma za sobą kilkumiesięczną odsiadkę, poza tym zmienił nazwisko...
Jednak dziewczyna, coraz bardziej Krystianem oczarowana, głosu rozsądku nie słucha i od razu Marcina atakuje:
- Może chce się odciąć od przeszłości i zacząć wszystko od początku? A ty mu grzebiesz w życiorysie! Jakim prawem? I w ogóle, o co chodzi? Dlaczego chcesz mi wszystko zepsuć?!
Kłótnia
Zirytowana Mularczyk podnosi głos, a Chodakowski traci w końcu cierpliwość.
- Rób jak chcesz… Ja tylko cię ostrzegam!
- Ja też cię ostrzegam… Wreszcie trafił mi się fajny facet i na pewno z niego nie zrezygnuję!
Jaką cenę Kasia zapłaci za swoją naiwność? Czy Krystian okaże się naprawdę niebezpieczny?
Bolesne pożegnanie
Tymczasem tuż przed odlotem Małgosia pożegna się w domu z bliskimi i poprosi, by nikt nie jechał z nią na lotnisko. W oczach Zosi od razu zalśnią łzy:
- Ale ja i Tomek tak bardzo chcemy cię odprowadzić! Przygotowałam chusteczkę, żeby pomachać wam z tarasu widokowego... No proszę cię, nie psuj nam tego!
Czas rozstania
- Nie gniewaj się kochanie… Po prostu wiem, że na lotnisku się rozkleję, a ze względu na Wojtka… nie chcę i nie powinnam płakać. Mały i tak jest bardzo zdenerwowany przed podróżą!
Wzruszona Chodakowska mocno córkę przytuli i chwilę później wsiądzie do taksówki tylko z małym Wojtkiem.
Zdrada
Na lotnisku bohaterka spotka się... z byłym mężem!
- Michał, ale żeby sytuacja była jasna! Bo nie chcę, żebyś robił sobie jakieś nadzieje… Nie jadę do ciebie, ale do pracy u ciebie. Rozumiesz?
- Rozumiem. Ale nikt mi nie zabroni marzyć…
Świadkiem ich czułego spotkania będzie Andrzej. Czy Budzyński opowie Tomkowi o kłamstwach jego żony i to zanim Małgosia trafi na inny kontynent?
Nowa bohaterka
W 999. odcinku "M jak miłość" pojawi się nowa bohaterka - Ala, matka małej Basi. A do obsady serialu dołączy Olga Frycz, córka znanego aktora Jana Frycza.
Jak rozpocznie się jej przygoda z serialem?
Wróżba
O poranku Paweł sięgnie dla zabawy po ciasteczko z wróżbą i trafi na romantyczną zapowiedź: "Spotkasz dziś miłość swojego życia".
Tymczasem Janek dostanie od losu ostrzeżenie:
- "Uważaj, szykują się kłopoty!".
Czytając wróżby, przyjaciele roześmieją się. Ale kilka godzin później jedna z nich się spełni, gdy do lokalu wkroczy pełna energii dziewczyna.
Awantura
Nowa "klientka" od razu zajrzy na zaplecze, szukając szefa i na dzień dobry zrobi Jankowi ostrą awanturę!
- Myśli pan, że ja nie wiem, co się tu wyprawia?!
- A co tu niby się wyprawia? A w ogóle, kto panią tu wpuścił, co?
- Nie zbliżaj się do mnie, ty stary zboku! Zaraz wezwę policję i zgnijesz draniu w pudle!
- A dość tego, proszę stąd wyjść, ale już!
Ultimatum
Zawadzki gniewnie zaciśnie pięści. Szybko okaże się, że cała kłótnia była nieporozumieniem, bo Ala nie szukała Janka, tylko Zduńskiego...
Gdy w końcu dziewczyna uspokoi się, wyzna, że jest matką Basi. Zabroni Pawłowi dalszych kontaktów ze swoją córką.
- Siostra nie miała z Basią żadnych problemów, dopóki ty nie pojawiłeś się na horyzoncie! Ta ucieczka to też tylko przez ciebie! Buntowałeś dziecko, przez ciebie wagarowała, uciekała z domu... A w ogóle, co to za chory pomysł, żeby przyjaźnić się z małą dziewczynką?! Coś z tobą jest nie tak? Moja siostra uważa...
Oskarżenia
- A czy twoja siostra powiedziała ci, że Basia chodziła głodna? - Zduński od razu wejdzie Ali w słowo. - Tak, głodna! A przychodziła tu, bo w bistro czuła się bezpieczniej niż w domu ze stukniętą ciotką! Bo tu ktoś podał jej kanapkę, gorącą herbatę…
Paweł, coraz bardziej zirytowany, rzuci dziewczynie ostre spojrzenie. A sekundę później wyprosi ją z lokalu i na pożegnanie nie będzie zbyt miły.
- Jaka z ciebie matka, że podrzucasz dziecko kompletnie nieodpowiedzialnej osobie? Coś z tobą jest nie tak?
Wyjątkowy przyjaciel
Tymczasem w domu na Alę czekać będzie chora Basia... Zarumieniona przez gorączkę i ze wstydu. Dziewczynka nieśmiało spróbuje wytłumaczyć, dlaczego tak często odwiedza bistro Za Rogiem i jego szefa.
- Mamo, ale wiesz, Paweł… Ja go bardzo lubię… Oni tam w tej kawiarence robili teatrzyk dla dzieci. I Paweł był zawsze Smokiem! Dobrym Smokiem i dla mnie też był zawsze bardzo dobry…
Koniec znajomości?
Jednak Ala stanowczo utnie dyskusję:
- Nie chcę już słuchać o Pawle! I nie chcę, żebyś się z nim spotykała, jasne? Bo się, kangurku, pogniewamy…
Co wydarzy się dalej? Czy bohaterka, po rozmowie z córką, przełamie się i przeprosi Zduńskiego za ostre słowa?
Tragiczny finał odcinka
Prawdziwy dramat czeka krewniaczkę Mostowiaków.
Choć Janka nie ma szans na wygraną w sądzie, Lucjan postanawia pomóc dziewczynie. Zaprasza ją do rodzinnego domu i, dzięki pośrednictwu Andrzeja, załatwia jej siostrze operację u profesora.
W drodze do Grabiny dochodzi do tragedii...
Co takiego się wydarzy? Dowiecie się już dziś, 10 września, z kolejnego odcinka "M jak miłość".