"M jak miłość": Odeszła z serialu i... została z niczym?
Małgorzata Pieńkowska jest załamana
Wygląda na to, że po odejściu z "M jak miłość" Małgorzata Pieńkowska znalazła się w punkcie bez wyjścia! Gwiazda została z niczym, po tym jak realizacja nowego serialu, w którym miała wystąpić, została wstrzymana. Aktorka jest załamana! Tak źle jeszcze nie było...
Serial *"M jak miłość" przyniósł popularność i rozpoznawalność grającym w nim aktorom, w tym Małgorzacie Pieńkowskiej, która przez ponad dekadę wcielała się w postać Marysi. Do tej pory mogła liczyć na dużą sympatię ze strony widzów. - Bez nich nie byłoby mnie, to oni oglądali serial, to ich sympatia była dla mnie wsparciem. Przez te 11 lat miałam poczucie, że ludzie są ze mną. Niedawno młoda dziewczyna w sklepie wyznała mi, że rosła razem z moją postacią i uświadomiłam sobie, że w jakiś sposób rodzina Mostowiaków, a zarazem i ja sama, staliśmy się elementem jej życia - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia" Pieńkowska. Gwiazda "M jak miłość" postanowiła odejść z serialu. Miała dosyć zaszufladkowania w jednej roli. Chciała się spełniać zawodowo, miała wielkie plany związane ze swoją
przyszłością na ekranie i... wygląda na to, że znalazła się w punkcie bez wyjścia! Pieńkowska została z niczym, po tym jak realizacja nowego serialu, w którym miała wystąpić, została wstrzymana. Aktorka jest załamana! Tak źle jeszcze nie było... KJ/KW*