"M jak miłość", odcinki 1272-2273, 24 i 30.01.2017: miłosna tajemnica i oszustwo

Nowa bohaterka, miłosna tajemnica i oszustwo - co tym razem zobaczymy w serialu "M jak miłość"? Już teraz możemy zdradzić, że w Grabinie pojawi się tajemnicza blondynka o imieniu Elżbieta (w tej roli Anna Sarna). Okaże się, że dziewczynie przed laty serce oddał Andrzejek (Tomasz Oświeciński). Co się wydarzy, gdy dawna ukochana odwiedzi siłacza tuż przed jego ślubem z Marzenką?

Nieoczekiwanie wierzyciele zażądają spłaty długów od Zduńskiego.
- Termin minął trzy dni temu. Nie odpowiada pan na nasze telefony, nie odpisuje na maile. Trochę się "martwimy". Ma pan czas do piątku, a potem przestanie być miło.

Zdenerwowany Paweł od razu zgłosi sprawę na policję. W tym samym czasie złodziej nadal będzie żył na jego koszt, świetnie się przy tym bawiąc.
- Zgłosiłem utratę dowodu osobistego, a dziś jakichś dwóch gości straszyło mnie, że mam czas do piątku, żeby im oddać kasę. Jaką kasę, pytam? Niczego od nikogo nie pożyczałem.
- Proponuję panu zgłosić teraz zawiadomienie o usiłowaniu wyłudzenia. To jest przestępstwo. Z doświadczenia wiem, że tacy goście sami panu nie odpuszczą.

Tymczasem Ula (Iga Krefft) przyłapie Janka (Tomas Kollarik) na flirtowaniu z Justyną (Olga Kalicka). Górska zajrzy na komisariat i spróbuje namówić policjanta, by kolejny raz odwiedził ją w domu.
- Liczyłam, że przyjedzie pan na inspekcję... mojego ogródka. Musi pan dbać o bezpieczeństwo obywateli, prawda?

Ula, widząc rywalkę w akcji, pośle ukochanemu lodowate spojrzenie:
- I co my tu mamy? Lekcję flirtu? Trafiłeś na mistrzynię i możesz się wiele nauczyć...

Z kolei Darek (Marcel Sabat) ostrzeże Natalię (Marcjanna Lelek), by uważała na jego własną matkę. Katarzyna Maj (Grażyna Strachota) może zatruć jej i Frankowi (Piotr Nerlewski) życie.
- To nie jest zła kobieta, tylko cholernie zaborcza. Po prostu tak już ma. Ustawia wszystko i wszystkich według swoich zasad. Moja matka naprawdę kocha Hanię i to jest bezdyskusyjne, ale dla dobra dziecka i nas wszystkich, powinniście ustalić pewne zasady i konsekwentnie się ich trzymać.

W finale odcinka mały Maciek (Franciszek Przanowski) poprosi Budzyńskiego (Krystian Wieczorek), by na jeden dzień został trenerem jego drużyny. Co ciekawe, prawnik spełni jego prośbę bez wahania. Bohater będzie gotów kolejny raz zastąpić wiecznie nieobecnego Olka (Maurycy Popiel).

Magda, widząc, jak szczęśliwy jest Maciek dzięki nowemu wujkowi, będzie zachwycona. A Budzyński rzuci tylko:
- Młody chce mieć konkretne wsparcie. Doskonale to rozumiem. Sam wychowałem się bez ojca i wiem, jak powinno być. Albo raczej: jak bym chciał, żeby było.

Tymczasem Monika (Anna Wendzikowska) od razu zauważy, że przyjaźń Magdy z szefem się zacieśnia.
- Nie da się ukryć, że między wami aż iskrzy. Elektryka, że hej!
Czy w końcu nastąpi "krótkie spięcie" i zobaczymy na ekranie kolejny romans? Tego dowiecie się z najbliższych odcinków "M jak miłość".