"M jak miłość", odcinek 1275, 6.02.2017: bójka o Asię
Co tym razem wydarzy się w serialu?
Marcin postanowi pracować z Grzegorzem w rodzinnej firmie. Spróbuje też pogodzić Marzenkę i Andrzejka, ale po skandalu na ślubie dziewczyna nie zechce spotykać się z ukochanym. Tymczasem Joanna wróci do Polski i jeszcze tego samego dnia wybierze się z Tomkiem na imieniny Agnieszki. Dziewczyna wyzna narzeczonemu, że Jacek został jej szefem. Niespodziewanie pijany biznesmen przyjedzie na imprezę do Olszewskiej. Głośno oznajmi, że jest w Asi zakochany. Jak na jego słowa zareagują pozostali goście?
Szczęśliwy powrót do domu
Szczera rozmowa
- Wiesz, że nasza firma ma nowego właściciela, prawda? Wyobraź sobie, że to Jacek ją kupił.
Chodakowski będzie zaskoczony, ale po chwili uzna, że przyjaciel ukrywał dotąd prawdę ze względu na swój biznes.
- Serio? A to drań! Nawet słówkiem się nie zająknął. Teraz wreszcie rozumiem to jego dziwne zachowanie, te podchody. (...) Ciągnął cię za język, wypytywał o firmę, a potem po prostu wykorzystał te informacje dla siebie.
Odwiedziny na imieninach
Tymczasem Jacek (Jan Wieczorkowski) odwiedzi Agnieszkę (Magdalena Walach) z okazji jej imienin. Bohater wyzna, że jeszcze tego samego dnia wyjeżdża do Włoch - tym razem na dłużej. Zaniepokojona Olszewska od razu rzuci:
- Chodzi o Joasię, prawda? Dlatego wyjeżdżasz?
Okłamie ją w żywe oczy
Biznesmen zaprzeczy i spróbuje obrócić całą sytuację w żart.
- Zawsze miałaś dobrą intuicję, ale tym razem cię zawiodła. Joasia jest uroczą dziewczyną, ale nie do końca w moim typie. Za to ty... No cóż, ty wolałaś Tomka.
- Przestań, ja nie żartuję.
- Ja też nie. Zwierzam ci się ze swojego uczucia i tylko na tyle zasługuję w zamian? Na wzruszenie ramion?
Zmiana planów
- Dobrze robisz, że wyjeżdżasz. To słuszna decyzja.
- Jesteś bez serca.
Chwilę później przyjaciele się rozstaną. Agnieszka będzie pewna, że Jacek spędzi wieczór już za granicą. Tymczasem Mrozowski nie pojedzie wcale na lotnisko, tylko do baru...
Wprosi się na imprezę
Po kilku drinkach Jacek znów zapuka do drzwi Agnieszki, licząc na to, że spotka u niej Asię.
- Nie przepuściłbym twoich imienin, kochana. Bo niby z jakiej racji? Ale z ciebie laska. Naprawdę, wyglądasz nieziemsko.
- Jesteś pijany.
- Może odrobinkę. (...) O, widzę, że nasza zakochana para już jest. Dobrze się składa, bo muszę zamienić dwa słowa z Joasią.
Spróbują go wyprosić
Tarnowska zblednie i z przerażeniem spojrzy na niezapowiedzianego gościa.
- Jacek, może lepiej idź stąd.
Gospodyni od razu ją poprze:
- Tak, ja też uważam, że powinieneś wyjść. Naprawdę, jesteś pijany.
Mrozowski pozostanie głuchy na ich prośby.
W końcu wyzna prawdę
W końcu pełen goryczy bohater rzuci do Tomka:
- Ty cholerny farciarzu! Historia lubi się powtarzać, co? Zawsze zwijasz mi sprzed nosa najlepsze kobiety. Głupia sprawa, stary. Zakochałem się w twojej kobiecie.
Jaki to się skończy?
Jak Chodakowski zareaguje na wyznanie Jacka? Co zrobi Joanna? Czy odwoła ślub z Tomkiem? Ciekawych zapraszamy do śledzenia najbliższych odcinków "M jak miłość"!