Ma wyrzuty sumienia
Marek tym razem przyzna żonie rację:
- Antek, prawdę mówiąc, ma prawo czuć się pokrzywdzony - wina była wspólna, a karę poniósł głównie on. Źle to rozegrałem... Dałem Antkowi pretekst, żeby się ode mnie odsunął i jest mi z tego powodu naprawdę przykro. Przecież kocham go tak samo jak Mateusza! A jeśli on ma co do tego jakiekolwiek wątpliwości, to znaczy, że go zawiodłem.