"M jak miłość", odcinek 1223, 10.05.2016: ucieczka i nagłe zasłabnięcie
Agnieszka postanowiła wyjechać z Helenką do Szczecina - pewna, że tylko dzięki temu oboje z Tomkiem odzyskają spokój. Jej zdaniem, ucieczka jest jedynym rozwiązaniem. Czy ulubienica widzów dopnie swego? Zdradzamy, co jeszcze wydarzy się w 1223. odcinku "M jak miłość".
Ma dość życia w ciągłej niepewności
To jedyne rozwiązanie
Asia wychodzi w końcu ze szpitala, ale nie chce zamieszkać na nowo z Tomkiem. Chodakowski wpada na pomysł, by ukochana wyjechała razem z małym Wojtkiem na ferie do siedliska.
- Nie przyjadę tu do ciebie, Joasiu, dopóki nie dasz mi wyraźnego sygnału, że tego naprawdę chcesz... Będę czekał.
Zaskakująca decyzja
Policjant kolejny raz spotka się z Agnieszką. Gdy Olszewska wyzna, że chce wrócić z córką do Szczecina, Tomek od razu się temu sprzeciwi.
- Aga, proszę cię, nie rób mi tego! Nie możesz teraz tak po prostu wyjechać z małą na drugi koniec Polski!
Olszewska pozostanie nieugięta.
Zniknie na zawsze?
- Nie podjęłam jeszcze ostatecznej decyzji, muszę sprawdzić różne sprawy, przede wszystkim chodzi o pracę. Nie wiem, czy będzie jakiś wakat w prokuraturze. Ale jeśli się uda, to wyjedziemy. Myślę, że w tej sytuacji to będzie najlepsze wyjście.
Chce wciąż widywać się z córką
Jednak Tomek pokręci tylko głową:
- Nie, Aga. Nie będzie. Daj znać, co postanowisz, ale moje zdanie w tej sprawie znasz!
Czy Agnieszka naprawdę wyjedzie z Warszawy i Tomek straci kontakt z córką?
Ostrzeżenie
Tymczasem w Grabinie do akcji ruszy matka Franka (Jowita Budnik). Po tym, jak jej syn został zaatakowany w lesie, Zarzycka odnajdzie Glińskiego (Grzegorz Kucias) i zacznie kłusownikowi grozić.
- Ostrzegam! Jeśli coś stanie się mojemu Frankowi, cokolwiek, nawet jeśli będzie to nieszczęśliwy wypadek, zniszczę pana!
- Nie wiem, o czym pani mówi...
- Doskonale pan wie... To by było na tyle!