"M jak miłość", odcinek 1214, 11.04.2016: niemożliwy wybór, ryzykowna decyzja i kolejne kłopoty
Marcina gnębić będą wyrzuty sumienia po zaginięciu Izy. Spróbuje ją odnaleźć, ale bez większych rezultatów. Artur zdobędzie za to informację, że z Wisły wyłowiono zwłoki kobiety, której rysopis odpowiada Lewińskiej.
Niebezpieczne uczucie
Nie umie odmówić
Piotrek dobrze odnajduje się w nowej pracy, jednak córka szefa wciąż dostarcza mu kolejnych powodów do zmartwień. Tym razem Olga poprosi Zduńskiego o pomoc we wrażliwej sprawie. Prawnik zajmie się jej koleżanką - Anną. Okaże się, że dziewczyna została odurzona narkotykami.
To jednak nie koniec wydarzeń, które podniosą ciśnienie ulubieńcowi widzów.
To nie był dobry pomysł?
Jako szofer Zduński podsłucha kolejną rozmowę Góreckiego o sprzedaży akcji i zarobi dzięki temu prawie 2 tysiące złotych. Piotr nie będzie krył radości z dobrej wiadomości. Jednak Kinga nie podzieli jego entuzjazmu. Będzie miała wątpliwości, czy mąż powinien wykorzystywać w ten sposób informacje zdobyte w pracy. Czy pożałuje swojej ryzykownej decyzji?
Wszystko na jej głowie
Tymczasem Magda z Olkiem urządzą rodzinny obiad. Będą mieli nadzieję, że dzięki temu uda się im pogodzić Aleksandrę oraz Grzegorza. Problemy rodziców Chodakowskiego to nie jedyne zmartwienie ulubieńców widzów. Marszałek wciąż martwi się o Maćka. Bardzo chce, by osierocony chłopiec poczuł się u niej i Olka jak w domu.
Stworzą zgraną rodzinę?
Kinga jako psycholog dobrze wie, jak trudno jest wejść dziecku do nowej rodziny. Gdy Madzia zajrzy do bistro, od razu zapyta przyjaciółkę o jej syna.
- A jak tam Maciek? Nadal jest taki przestraszony?
- Spięty, niepewny... Zachowuje się tak, jakby się bał, że jeśli nie będzie wystarczająco miły, to go oddamy.
- Po śmierci ojca stracił poczucie bezpieczeństwa i już wie, że nie ma nic na stałe, na zawsze... Potrzebuje czasu i dużo miłości. Tylko wiesz, w rozsądnych dawkach. Brzmi prosto, co?
Czy Maciek zaufa w końcu nowym rodzicom?
Chce wiedzieć jak najwięcej
Marcin kolejny raz odwiedzi lekarkę (Kamila Kamińska), która pobrała od niego szpik. Spróbuje dowiedzieć się czegoś o osobie, której pomógł.
- Zabieg został już przeprowadzony, wszystko poszło dobrze, ale teraz trzeba czekać. I mocno trzymać kciuki, żeby organizm pacjenta dobrze zareagował!
Takiej reakcji się nie spodziewał
Niedługo później Chodakowski, szukając Izy, wybierze się pod Warszawę do jej ciotki (w tej roli Anna Tomaszewska). Seniorka nie powita go miło.
- Iza powiedziała, żebym pod żadnym pozorem nie wpuszczała pana do domu! Sama wpuściła pana do swojego życia i kiepsko się to dla niej skończyło, co? Pan sobie daruje te czarujące uśmiechy... Na mnie nie robią wrażenia!
Szczera rozmowa
W końcu ciotka Izy zaprosi jednak Chodakowskiego na herbatę i poradzi, by napisał list, który obieca kuzynce przekazać.
- Nie przyszło wam do głowy, że zapędziliście dziewczynę w kozi róg? I pan, i ten jej Artur? Po prostu nie chce z wami rozmawiać. Po tym wszystkim, co się stało, ma prawo.
Nie może pogodzić się z jej wyborem
Tymczasem Iza kilka godzin później zdecyduje się na trudną rozmowę z Arturem.
- Wybrałaś jego, prawda? Wybrałaś Marcina? Nie rób tego, ten facet tak naprawdę cię nie chce. Kocha swoją zmarłą żonę, czy narzeczoną, i nigdy nikogo nie pokocha tak, jak kochał tamtą kobietę.
Zdesperowany mężczyzna posunie się do ostateczności?
Po rozstaniu z narzeczoną Artur załamie się i trafi do baru. Po kilku drinkach wyzna barmanowi, że ma zamiar boleśnie zemścić się na rywalu, który odebrał mu ukochaną.
- Pewnie słyszysz tu od klientów różności?
- Owszem, proszę pana.
- A czy jakiś klient kiedykolwiek powiedział ci, że chce kogoś zabić? Powiedział? Po minie widzę, że nie...
Jednak razem
Tymczasem Iza pojedzie prosto do Marcina i to właśnie w jego ramionach spędzi kolejną noc.
- Jesteś! Jak to dobrze, że się odnalazłaś!
Dadzą się ponieść namiętności
Co wydarzy się dalej? Czy Iza będzie z Chodakowskim naprawdę szczęśliwa i czy Artur spróbuje młodej parze zaszkodzić?
Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".