"M jak miłość", odcinek 1212, 4.04.2016: oszustwo i niepokojące odkrycie
Związek Joanny i Tomka zawiśnie na włosku. Dziewczyna wytknie ukochanemu oszustwo. Jak ten zareaguje? Czy będzie miał odwagę przyznać się, że to on jest ojcem dziecka Olszewskiej?
Znajdą się w sytuacji bez wyjścia
Wyzna bolesną prawdę
Po tym, jak Basia uciekła do dziadka do Warszawy, Paweł z Alą pojadą po córkę. Odkryją, że dziewczynka jest naprawdę załamana "hejtem" ze strony kolegów.
- Kotku, chcemy ci pomóc. Nie ma takiej sytuacji, której nie dałoby się naprawić. Wrócimy do domu i zastanowimy się wspólnie, co można z tym zrobić...
- Ja nie wracam! Nie chcę chodzić do szkoły w Lipnicy. Wszyscy mnie tam nienawidzą!
Niespodziewany odwet
Tymczasem synowie Marka umieszczą w internecie złośliwy filmik, wyśmiewając Bartka Bogusza - chłopca, który najbardziej ich kuzynce dokuczał. Ojciec nastolatka (w tej roli Wojciech Asiński) w odwecie złoży skargę na policji. A później odwiedzi Mostowiaka w jego firmie.
- Zgłosiłem już sprawę na policji i w kuratorium. Osobiście dopilnuję, żeby Antek i Mateusz zostali odpowiednio ukarani!
Kłamstwo goni kłamstwo
Tomek będzie o krok od złamania serca Asi, ale w ostatniej chwili uratuje go bratanek. Marcin przekona dziewczynę, że to właśnie jego, a nie Agnieszkę z córką, odwiedził wieczorem Chodakowski.
- Sorry, że podebrałem ci Tomka, ale jutro jadę na dokumentację, musiałem ściągnąć go do siebie na konsultację!
Poczuje się winna
Speszona i zawstydzona Tarnowska przeprosi Tomka za swoją zazdrość.
- Myślałam, że byłeś u Agnieszki, że specjalnie zaraz po przyjeździe do niej pojechałeś... Pojechałam tam nawet za tobą. Zostawiłam Wojtusia u Marty, wsiadłam w taksówkę i... O Boże, chyba zaczynam wariować!
Obawia się najgorszego
Następnego dnia policjant wyzna jednak Marcinowi, że nie chce dłużej okłamywać ukochanej.
- Nie wiem, jak to się wszystko potoczy, jak Asia zareaguje, ale nie mogę jej dłużej oszukiwać, po prostu nie mogę. Nie daję rady!
Czy Tomek dotrzyma słowa i zdradzi Joasi, że to on jest ojcem Helenki?
Nie może spokojnie na to patrzeć
Ukłucie zazdrości poczuje też serialowa Anna. Szefowa siedliska zgodzi się, by Andrzejek poprowadził specjalne ćwiczenia dla gości. Do zajęć przyłączy się Werner, który zacznie trenować z atrakcyjną blondynką. Gruszyńska, widząc ukochanego z nową znajomą, od razu straci humor. Jednak nie tylko to wprawi ją w zły nastrój.
Martwi się o swoją przyszłość
Początkowo Anna ukryje swoje kłopoty zdrowotne przed Adamem. Ze strachu przed diagnozą zrezygnuje także z wizyty u lekarza. Prawnik zauważy jednak, że przyjaciółka dziwnie się zachowuje i w końcu się zaniepokoi.
- Aniu, co się dzieje, czym się martwisz? Pytam poważnie! Co się stało?
- Dobrze, powiem ci. Kilka dni temu, w lewej piersi wyczułam pod palcami guzka...
Doda jej otuchy
- Rozumiem. A dlaczego jeszcze nie poszłaś z tym do lekarza?
- Bo za bardzo się boję.
- Nie ma się czego bać, trzeba to jak najszybciej sprawdzić... Chodź, od razu pojedziemy!
- A w życiu! Nie. Na pewno nie!
- Wiesz, co? Kocham cię, ale nigdy nie słyszałem czegoś równie głupiego... Zbieraj się, idziemy!
Co dalej?
Godzinę później oboje będą już w przychodni, gdzie Anna tuż przed wejściem do gabinetu znów zacznie się wahać. Werner nie pozwoli jednak ukochanej na ucieczkę...
- Adaś, ja... Ja nie chcę tam wchodzić!
- Aniu, no błagam cię. Co ty wyprawiasz? Spokojnie, zaraz się wszystkiego dowiemy... I mam przeczucie, że to nie będzie nic strasznego!
Jaką diagnozę postawi w końcu lekarz? Czy Gruszyńska jest poważnie chora i jej związek z Adamem czeka kolejna próba?
Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".