"M jak miłość", odcinek 1207, 14.03.2016: rodzinny dramat
Marszałek chciałaby się zaopiekować Maćkiem, jednak Olek wciąż ma wątpliwości i nie chce zmienić zdania. Problemy małżonków przyćmi rodzinny dramat. Dojdzie do bójki, a jeden z bohaterów niespodziewanie trafi do szpitala. O kim mowa?
Niefortunny splot wydarzeń
Niefortunny splot wydarzeń
Jest rozczarowana zachowaniem męża
Po kolejnej rozmowie z mężem Magda jest załamana. W końcu zwierza się ojcu.
- Olek unika rozmów na ten temat, ucieka od problemu, a ja... Nie chcę go zmuszać. Bo wiadomo, nie tędy droga. Najgorsze jest to, że Maciek chyba się spodziewa, że... No wiesz... Że go weźmiemy. I nie mam pojęcia, jak mu powiedzieć, że raczej to nie my będziemy jego rodziną zastępczą.
Jest rozczarowana zachowaniem męża
Po kolejnej rozmowie z mężem Magda jest załamana. W końcu zwierza się ojcu.
- Olek unika rozmów na ten temat, ucieka od problemu, a ja... Nie chcę go zmuszać. Bo wiadomo, nie tędy droga. Najgorsze jest to, że Maciek chyba się spodziewa, że... No wiesz... Że go weźmiemy. I nie mam pojęcia, jak mu powiedzieć, że raczej to nie my będziemy jego rodziną zastępczą.
Trudna decyzja
Marszałek daje dziewczynie szczerą radę:
- Spróbuj o niego powalczyć, przekonać Olka. Uważam, że masz do tego prawo!
- To nie jest takie proste. Jeśli się uprę, Olek oczywiście zgodzi się na adopcję Maćka. Ale czy to ma sens? Jeżeli zrobi to wbrew sobie, to ani on, ani Maciek nie będą szczęśliwi. A przecież nie o to chodzi, prawda?
Trudna decyzja
Marszałek daje dziewczynie szczerą radę:
- Spróbuj o niego powalczyć, przekonać Olka. Uważam, że masz do tego prawo!
- To nie jest takie proste. Jeśli się uprę, Olek oczywiście zgodzi się na adopcję Maćka. Ale czy to ma sens? Jeżeli zrobi to wbrew sobie, to ani on, ani Maciek nie będą szczęśliwi. A przecież nie o to chodzi, prawda?
Zaskakujące wątpliwości
Tymczasem Olek spotyka się z bratem i to właśnie jemu opowiada o swoich problemach.
- Obiecałem Magdzie adopcję, a prawdę mówiąc, nie mam pojęcia o dzieciach, o byciu rodzicem! No i teraz zwyczajnie się boję.
- Czekaj. Nie bardzo rozumiem. Boisz się, że nie będziesz umiał Maćka pokochać?
- Nie, Maciek jest super. Problem w tym, że chyba jestem trochę zazdrosny.
- O Magdę?
- No... Wiesz, mam taką wizję, że jeśli zaopiekujemy się Maćkiem, to Magda będzie kochała tylko jego. A ja pójdę w odstawkę.
Zaskakujące wątpliwości
Tymczasem Olek spotyka się z bratem i to właśnie jemu opowiada o swoich problemach.
- Obiecałem Magdzie adopcję, a prawdę mówiąc, nie mam pojęcia o dzieciach, o byciu rodzicem! No i teraz zwyczajnie się boję.
- Czekaj. Nie bardzo rozumiem. Boisz się, że nie będziesz umiał Maćka pokochać?
- Nie, Maciek jest super. Problem w tym, że chyba jestem trochę zazdrosny.
- O Magdę?
- No... Wiesz, mam taką wizję, że jeśli zaopiekujemy się Maćkiem, to Magda będzie kochała tylko jego. A ja pójdę w odstawkę.