"M jak miłość", odcinek 1205, 7.03.2016: rozstanie i niespodziewany wyjazd
W 1205. odcinku "M jak miłość" bohaterowie staną przed kolejnymi wyzwaniami. Nie zabraknie łez i zaskakujących decyzji. Ulubienicę widzów spotka cios, którego nie przewidziała. Z czym trudno będzie jej się pogodzić?
Czeka ją kolejna próba
Wątpliwości
Iza wyzna Marcinowi, że Artur się oświadczył, a ona przyjęła jego propozycję. Dziewczyna od razu zacznie szukać ślubnej sukni, choć wcale nie będzie pewna, czy resztę życia chce spędzić właśnie u boku narzeczonego.
Nie potrafią oderwać od siebie rąk
Dziewczyna w końcu znów przyjdzie do Chodakowskiego:
- Już sama nie wiem, co czuję, co myślę, ani czego pragnę... Nie wiem, czy powinnam wychodzić za Artura. Nie wiem też, czy cię kocham, czy nie... I jest tylko jeden sposób, żebym się upewniła...
Wpadnie w poważne kłopoty
Z kolei Franek nadal będzie tropił lokalnych kłusowników. Młody leśnik zacznie śledzić jednego z podejrzanych i zrobi z ukrycia serię zdjęć, licząc na pomoc policji. Ale Staszek okaże się bezradny.
- To żaden dowód, kolego... Wiemy tylko to, co wiedzieliśmy - że Gliński siedzi w tym po uszy. I co z tego? Nic z tym na razie nie mogę zrobić. Facet powie, że dokarmia zwierzynę leśną i będzie się nam śmiał w twarz!
O niczym nie wiedziała
Franek będzie śledził kłusowników w lasach wokół Grabiny, a Natalia zacznie się coraz bardziej niepokoić - zwłaszcza po rozmowie z Kisielową. Sąsiadka Mostowiaków usłyszy okoliczne plotki i w końcu, gdy Natalia zajrzy do sklepu, pośle jej badawcze spojrzenie:
- Wybacz, ale od dłuższego czasu chcę cię o coś zapytać. I nie ze wścibstwa, tylko z czystej życzliwości! Czy ty wiesz, jak umarł ojciec twojego Franka?
Zaskakujące wyznanie
Dziewczyna będzie zaskoczona:
- Nigdy o tym nie rozmawialiśmy…
Seniorka rzuci cicho:
- I wielka szkoda... Bo może, gdyby Franek o tym pamiętał, to nie robiłby takich głupot!
- O czym pani mówi?
Ostrzeże ją, że może znów dojść do najgorszego
- A o tym, że stary Zarzycki został postrzelony przez kłusowników... A młody robi wszystko, żeby też ściągnąć sobie na głowę nieszczęście! Bardzo was lubię i się martwię, bo twój chłopak zadarł z niebezpiecznymi ludźmi... Ludzie zawsze tu kłusowali i będą to robić dalej. Franek niczego nie wskóra, a jeszcze może oberwać...
Czy leśnik naprawdę jest w niebezpieczeństwie i w Grabinie dojdzie do zbrodni?
Szczera rozmowa
Tymczasem Franek zauważy, jak bardzo Natalia martwi się po wyjeździe Uli i spróbuje siostry pogodzić. Pełen determinacji zadzwoni do Anglii do dziewczyny, której sam złamał serce.
- Ula, daj spokój, naprawdę chcesz się gniewać ze swoją jedyną siostrą z powodu takiego dupka jak ja? Uwierz mi, nie warto...
W końcu się pogodzą?
Kilka godzin później Mostowiakówna przełamuje się i wybierze numer Natalii.
- Słyszałam, że nadal prowadzasz się z moim byłym facetem. Miłość kwitnie, tak?
- Ula, posłuchaj...
- Nie, to ty posłuchaj! Ok, niech będzie. Trudno, weź go sobie w cholerę! Nie jest to jakieś, nie wiem, moje błogosławieństwo, ale... z faktami się nie dyskutuje.
_ Boże, Ulka, nie wiem, co powiedzieć...
- To się zamknij i słuchaj! Przemyślałam sprawę i uznałam, że mogę to łyknąć. Ale pod jednym warunkiem - że odpowiesz mi szczerze. Czy Franek jest dla ciebie dobry? Dla ciebie i dla Hani?
Trudno im żyć bez siebie
- Tak, jest.
- I jesteś z nim szczęśliwa?
- Jestem.
- No to sobie bądź.
Ula będzie starała się, by jej głos brzmiał normalnie, ale do oczu napłyną łzy. Natalia, świadoma, jak wiele jej siostrę kosztowały te słowa, odpowie tylko:
- Kocham cię, wiesz?
Czy Ula wróci do Polski i odnajdzie w końcu szczęście?
Niemile widziani goście
Tymczasem Darek przyjedzie z matką do Grabiny, by spotkać się z małą Hanią. Jak rodzina Mostowiaków powita gości, po tym, jak Majowa wyparła się wnuczki i chciała zapłacić Natalii, by zniknęła z jej życia? Ich wizyta wcale nie skończy się miło...
Wszystko z miłości
A co u Andrzejka? Siłacz znów wpadnie w kłopoty. Marzenka postanowi zostać królową parkietu, a jej ukochany całkiem się załamie. O pomoc poprosi Marcina.
- Chce, żebym ją zaprosił na tańce. Nie do klubu, żeby się pogibać, tylko na cholerne tańce! Walc, tango, salsa... I co? Ja? Potknę się o własne nogi!
Słysząc to, Chodakowski namówi Kingę, by udzieliła jego koledze paru lekcji. Miłe chwile nie potrwają jednak długo...
Tego nie przewidziała
Zduńską czekają złe wieści. Najpierw Zuza wyzna, że związek z ojcem Kingi rozpadł się. Jakby tego było mało, okaże się, że Michał Marszałek, z którym ulubienica widzów bardzo się zaprzyjaźniła, podjął zaskakującą decyzję. Poinformuje bohaterkę, że postanowił... wrócić do Syrii!
To będzie cios dla Zduńskiej. W końcu Michał wspierał ją, gdy walczyła o przyszłość bistro. Czy przekona Marszałka, by zmienił zdanie?
Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".