"M jak miłość", odcinek 1196, 1.02.2016: nadzieja, rozczarowanie i zagrożenie
W hicie Dwójki na pierwszy plan wysunęły się losy Zduńskich i dramatyczna walka o życie małej Lenki. Jednak także pozostałych bohaterów nie ominą kłopoty. Co wydarzy się w 1196. odcinku "M jak miłość"? Sprawdźcie!
To dopiero początek ich zmartwień
Zawalczy o jej miłość
Bilski postanowi przeprosić i odzyskać ukochaną.
- Marysiu, proszę, nie podejmuj takich decyzji pod wpływem emocji. Jesteś na mnie zła i masz prawo, przesadziłem! Nie powinienem był kontaktować się z wydawnictwem w twoim imieniu i ingerować w twoje decyzje. Źle zrobiłem i bardzo cię za to przepraszam! Ale zrozum, to wszystko dlatego, że jesteś mi bliska i martwię się o ciebie. Internet roi się od frustratów, ludzie są bardzo różni, a ty nie znasz świata. Nie wiesz, jakie to może być groźne. Próbowałem cię chronić - może głupio, naiwnie... Ale obiecuję, to już się nigdy nie powtórzy! Proszę cię, daj mi jeszcze jedną szansę... - w głosie mężczyzny pojawi się napięcie.
Nie potrafi już mu zaufać
Ale Maria pokręci tylko głową:
- Jestem bardzo zmęczona... Powinieneś już iść.
Rogowska będzie doskonale pamiętać, jak Bilski zachował się podczas kłótni. Robert tym razem zapanuje jednak nad emocjami i będzie gotów na wszystko, by na nowo zdobyć jej zaufanie.
Jest gotowy na wszystko, by ją odzyskać
- Boję się, że jeśli teraz stąd wyjdę i jeśli rozstaniemy się w taki sposób, to już się nie zejdziemy. Więc może zróbmy tak: nie wyprowadzę się, ale zniknę, wyjadę na kilka dni. A jak wrócę, to spokojnie o tym porozmawiamy! Zgoda? Proszę cię tylko o jedno - nie przekreślaj mnie, Marysiu! Daj mi szansę.
Krzyki i agresja to nie jest dobry przepis na miłość. Czy Rogowska da ukochanemu kolejną szansę i będzie u jego boku bezpieczna?
Tego nie przewidziała
Tymczasem Magda zbiera kolejne dokumenty i wypełnia ankiety do chwili, gdy zauważa, że mąż wcale nie podchodzi do tego z takim entuzjazmem jak ona.
- Olek? Odpowiesz mi szczerze na jedno pytanie? Czy ty zmieniłeś zdanie w sprawie adopcji? Nie wiem, dopadły cię jakieś wątpliwości?
Wątpliwości
Olek zdobywa się w końcu na odwagę i wyznaje:
- Uświadomiłem sobie, jak bardzo zmieni się nasze życie. Nieodwracalnie. Widzę, jak Marcin się z tym zmaga i... tak, przestraszyłem się, że zbyt szybko skończy się to, co mamy teraz.
- Czyli co? Wolny czas, brak kłopotów?
- To też. Ale przede wszystkim chodzi mi o to, że mam nadzieję, że jesteśmy w najszczęśliwszym okresie życia. I chciałbym się tym nacieszyć, nacieszyć się tobą jak najdłużej...
- I boisz się, że dziecko to popsuje?
- Chcę tego dziecka, ale na razie myślę, że nie powinniśmy się za bardzo śpieszyć. Przecież mamy jeszcze tyle czasu, jesteśmy młodzi...
Magda poczuje rozczarowanie, ale będzie się starać to ukryć.
Bardzo jej na nim zależy
Tymczasem kilka godzin później Chodakowscy odwiedzają Maćka w pogotowiu opiekuńczym.
- Masz pozdrowienia od cioci Kingi i wujka Piotrka! I wiesz od kogo jeszcze? Od naszej kotki! Pytała, kiedy nas znowu odwiedzisz...
Magda da chłopcu w prezencie telefon, by za każdym razem, gdy tego potrzebuje, mógł z nią porozmawiać i nie czuł się samotny.
- Masz tu zapisane dwa numery: mój i Olka. Zawsze, w każdej chwili możesz do nas zadzwonić. Z każdą sprawą. Nawet, jeśli będziesz chciał po prostu sobie pogadać...
Jego reakcja zupełnie ją zaskoczy
Po wyjściu z ośrodka spróbuje namówić męża, by nadal otaczali Maćka opieką.
- On ma tylko nas, Kingę i Piotra. Może moglibyśmy porozmawiać z jego opiekunami, zapytać, czy moglibyśmy go stąd, od czasu do czasu, zabierać? Na jakieś spacery, basen, do kina? Jeśli nie będziesz miał czasu i ochoty, to może ja sama od razu z nimi porozmawiam! Zapytam, jak to wygląda... Czy moglibyśmy wziąć Maćka na kilka dni do siebie, powiedzmy na weekend.
Jednak Olek wcale nie jest tym pomysłem zachwycony.
Te słowa będą dla Madzi ciosem
- Zaraz, Magda, poczekaj! Przemyślałaś to? Co ty właściwie chcesz zrobić? Posłuchaj, mnie też cholernie szkoda tego dzieciaka, ale w takich sprawach, dla dobra wszystkich, trzeba zachować dystans i zdrowy rozsądek. Nie możemy, nie mamy prawa mieszać Maćkowi w głowie! Tak się nie robi... I dziwię się, że tego nie rozumiesz! Mnie też się serce kraje, bo polubiłem tego chłopca. Ale nie możemy wziąć go na kilka dni i potem odstawić tu jakby nigdy nic! Nie możemy dać mu nadziei...
Czy Magda pogodzi się z faktem, że nie zostanie na razie matką i przestanie pomagać Maćkowi? A jeśli nie, jak wpłynie to na jej związek z Olkiem?
Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".