"M jak miłość": Nowy lokal Pawła i Zawadzkiego
W jednym z najbliższych odcinków "M jak miłość" Paweł i Zawadzki otworzą swój nowy lokal, który w końcu będzie gotowy na przyjęcie gości.
Wielkie otwarcie!
Wielkie otwarcie!
- No, że szczęście czeka...
- ... za rogiem! A gdzie jest nasza knajpa? Za rogiem! - Zduński od razu wchodzi koleżance w słowo. - I proszę bardzo, mamy piękną nazwę!
Okońskiej pomysł naprawdę się podoba:
- Za rogiem... Bistro Za Rogiem... Ładnie!
Wielkie otwarcie!
- Fajnie się tu urządziliście. Naprawdę, super to wygląda!
Piotrek posyła bratu radosny uśmiech i po chwili opowiada o Deszczowej.
- My też jesteśmy na finiszu. Jak wszystko dobrze pójdzie, za tydzień będzie po remoncie. Na szczęście, wystarczyło tylko odmalować parter... Trzeba też wymienić parę mebli, ale to już nie jest taki straszny koszt. Odebrałem kasę z ubezpieczenia. Jakoś damy radę!
Wielkie otwarcie!
Tymczasem do lokalu zaglądają kolejni goście.
- Babcia!? - Paweł od razu biegnie na powitanie. - Nie wierzę własnym oczom! Babcia!
Także Zawadzki serdecznie wita przybyłych:
- Pani Basiu, jaki zaszczyt... No takich zacnych klientów się dziś nie spodziewałem! Pani z inspekcją czy na kawę?
- I to i to!
Mostowiakowa parska śmiechem i mocno przytula wnuki.
- Moje kochane chłopaki!
Wielkie otwarcie!
- Nie mogliśmy tu trafić!
Zaciekawiona Barbara rozgląda się po lokalu, a Rogowski od razu dorzuca:
- Ale mama zaczepiła jakąś miłą starszą panią i to ona nas pokierowała!
- Przeurocza kobieta, rodowita warszawianka. Mieszka w pobliżu. A wiecie, że tu przed wojną też była kawiarnia? Nazywała się "Za Rogiem"...
Wielkie otwarcie!
Chwilę później Barbara wyciąga z torby apetyczny prezent.
- Takie pojemniki na ciastka na pewno wam się przydadzą... Wszystkie są pełne. Proszę, spróbujcie!
Wszyscy od razu rzucają się na babcine smakołyki. Gdy Piotrek sięga po ciasto, Janek od razu go odpycha:
- Nie wyłaź przed szereg! Najpierw szef!
Ale widząc minę Sylwii, szybko zmienia zdanie...
- To znaczy... Przyszła żona szefa!
Wielkie otwarcie!
- Matko, jakie dobre!
Wystarczy jeden kęs i dziewczyna szeroko się uśmiecha. Zadowolona seniorka pokazuje drobno zapisaną kartkę:
- Tu macie jeszcze przepis, bardzo prosty... Każdy głupi potrafi upiec takie ciastka!
- A dlaczego, mówiąc to, patrzy pani na mnie?! - szef od razu się oburza.
Ale Barbara macha tylko ręką:
- Pomyślałam, że do kawy powinniście dodawać małe ciasteczko w serwetce...
Wielkie otwarcie!
- Pani Basiu, pomysł pierwsza klasa! A przepis trafia do sejfu!
Zawadzki się rozpromienia, a Artur sobie żartuje:
- Pierwsza pilnie strzeżona tajemnica Bistro Za Rogiem!
A Piotrek dorzuca z szerokim uśmiechem:
- Kiedyś będzie warta miliony!
Wielkie otwarcie!
Co na to Mostowiakowa? Wzruszona cicho wyznaje:
- Czuje się tu dobrą energię... Myślę, że odniesiecie wielki sukces. Tego wam z całego serca życzę!
Czy słowa Barbary się spełnią, a Paweł dzięki nowej pracy znów będzie szczęśliwy?
Emisja 931. odcinka "M jak miłość" i pierwsza impreza w Bistro Za Rogiem już we wtorek. Lepiej nie przegapić!