"M jak miłość": Niespodziewana wizyta niechcianego gościa
Między Michałem i Pawłem dojdzie do ostrej wymiany zdań, a Magda znajdzie się w bardzo nieciekawej pozycji... Kogo wybierze? Sprawdźcie, co jeszcze zobaczyć będzie można w nadchodzących odcinkach "M jak miłość". Pojawienie się niespodziewanego gości doprowadzi do awantury.
Kogo wybierze Magda?
Kogo wybierze Magda?
Magda stara się usprawiedliwić przed ukochanym:
- Byłam u Kingi, spałam u niej… Zapytaj ją, jeśli mi nie wierzysz!
Chwilę później dziewczyna prosi Pawła, by zostawił ją z Michałem sam na sam. A Ozon żąda, by... zerwała kontakt ze Zduńskim!
- Ja chyba śnię! Co takiego? Powtórz to jeszcze raz…
- Ta cała sytuacja mi się nie podoba… Powinnaś przestać się z nim widywać.
- Chcesz powiedzieć: albo on, albo ja?!
Co zrobi Magda?
Ojciec kontra zalotnik
Tymczasem Marek wychodzi z domu i na podwórku dostrzega Ulę w ramionach obcego chłopaka. Młodzi całują się tak namiętnie, że zapominają o całym świecie. Aż zirytowany Mostowiak ostro im przerywa:
- Widzę Ula, że masz gościa!
Zakochani odskakują od siebie jak oparzeni. A dziewczyna oblewa się rumieńcem…
- Eee… Jacek przyjechał do mnie z Warszawy, stopem…
- Jak miło - Marek posyła chłopakowi lodowate spojrzenie. - Z powrotem nie będzie się musiał fatygować. Właśnie jadę do Warszawy, osobiście go odwiozę!
Ojciec kontra zalotnik
A Jacek od razu zaczyna się nerwowo tłumaczyć:
- Przepraszam, ale przyjechałem tu specjalnie, bo… Ula miała mi pokazać okolicę, na rowerach mieliśmy pojechać i…
- No, to zapraszam do samochodu!
Mostowiak nalega i nie zostawia chłopakowi wyboru. A nowy ukochany Uli robi się zielony ze strachu… Na szczęście w tym momencie z domu wychodzi Natalka. I na widok wściekłej miny ojca, parska śmiechem:
- Pierwszy raz widzę cię w akcji, tato… I normalnie… jestem pod wrażeniem!
Kłótnia wspólników
Jakiś czas później Grabinę odwiedza Michał. Marek od razu zabiera go na przechadzkę do sadu. I opowiada o swoich planach.
- Mam już przyklepane pierwsze umowy z dostawcami owoców z Warmii i Mazur, ale myślę też… i to bardzo poważnie, o poszerzeniu działalności - w głosie Mostowiaka słychać entuzjazm. - Chcę sprowadzać ekologiczne przetwory, między innymi miód… I sprzedawać je przez Internet. Rozumiesz? Otworzymy sklep internetowy. Żywność ekologiczna to w tej chwili najbardziej rokujący segment rynku!
Jednak Michał zerka na wspólnika i od radości jest daleki.
Kłótnia wspólników
- Umawialiśmy się na coś zupełnie innego. Myślałem, że będziesz jeździł na targi, robił duży obrót… A ty chcesz się bawić w handel detaliczny?
- Bo to się zdecydowanie najbardziej opłaca!
- Zaraz... Sądziłem, że decyzje - co się opłaca, a co nie - ja tu podejmuję…
- Rozumiem… Więc taki mamy podział obowiązków? Ty jesteś od myślenia, a ja od czarnej roboty? Skoro nie wierzysz we mnie, ani w nasz biznes… Po cholerę zainwestowałeś te pieniądze?!
Marek traci w końcu cierpliwość i otwarcie Michała atakuje.
- Od początku chodziło ci tylko o jedno! O to, żeby udowodnić wszystkim, że bez twojej pomocy niczego nie osiągnę!
Kłótnia wspólników
A Łagoda nie jest mu dłużny:
- Mój Boże, jakie ty musisz mieć straszne kompleksy…
- Zabawne, że o tym mówisz… Bo mnie się wydaje, że jest dokładnie na odwrót. Nigdy nie wybaczyłeś mi tego, co się wydarzyło między mną a Grażyną. A prawda jest taka, że to twoja żona mnie sprowokowała…
- Dość! Nie będę tego słuchał!
Czy Marek zerwie spółkę z Michałem i zacznie szukać nowych inwestorów?
Okazuje się, że to nie koniec nerwowej atmosfery wokół Mostowiaka.
Niechciany gość
Marek stanie oko w oko z byłym chłopakiem Ewy. Gdy pewny siebie Jacek zapuka do mieszkania dziewczyny, drzwi otworzy mu Mostowiak.
- No proszę, dzień dobry… Co za miła niespodzianka! Przepraszam, czy zastałem Jolkę? O sorry: Ewę?
Mężczyzna posyła rywalowi kpiące spojrzenie. Tymczasem w przedpokoju zjawia się Ewa i widząc gościa od razu blednie.
- Idź sobie stąd, słyszysz? Odejdź i daj mi w końcu święty spokój!
- Nie tak szybko. Najpierw musimy pogadać, uregulować pewne sprawy…
Mężczyzna nie będzie chciał tak łatwo odejść, jednak Marek nie pozwoli mu dalej gnębić swojej przyjaciółki... Jak skończy się ta niespodziewana wizyta niechcianego gościa?
Czy to już koniec ich przyjaźni?
Tymczasem Chodakowski dowie się o ostatniej wizycie bratanka u Olszewskiej - o pocałunkach i miłosnym wyznaniu... I zada przyjaciółce tylko jedno pytanie:
- Powiedz mi, czy to prawda? Chcę wiedzieć, czy to prawda?!
Co na to odpowie Agnieszka? Czy bohaterka przyzna się do romantycznego spotkania? Dowiemy się tego z nadchodzących odcinków "M jak miłość".