Miłosne rozterki
Kinga rozmawia z Magdą przez telefon - i niechcący włącza głośnik. A tuż obok siedzi Mirka…
- Halo, Kinga? Mam jakiś straszny pogłos…
- Bo niechcący włączyłam głośnik, nie mam pojęcia jak to dziadostwo wyłączyć…
- O której kończysz, bo chciałabym dziś wpaść do ciebie na kawę i pogadać?
- Już skończyłam, ale jeszcze musimy z Mirką popracować. Chyba pojedziemy na Deszczową…
- Widziałam tę pracę w waszym wydaniu. I tak wszystko zawsze musisz zrobić sama… Nie wiem, po co na siłę ciągniesz za sobą tę wariatkę?
Madzia "rozkręca się" i zamierza krytykować Mirkę dalej, nieświadoma, że dziewczyna słyszy każde słowo. A Kinga wpada w panikę...
- Magda, coś przerywa! Nic nie słyszę!