Miłosne rozterki
- Helena zabrała wszystkie moje pieniądze i wyjechała.
- Dokąd, na Boga?!
- Za granicę… Spokojnie, tak uzgodniliśmy!
- No to daj mi jej numer, zadzwonię i powiem, żeby przelała kasę na konto adwokata! W czym problem?
- W tym, że nie mam z nią teraz kontaktu…
- Kurczę, no nie wierzę! Siostrunia sobie pojechała i zostawiła ukochanego braciszka w więzieniu na pastwę losu? Nawet nie zadzwoni, nie odezwie się, nic?!
Czy Helena okaże się złodziejką?