"M jak miłość": Małgosia raz na zawsze zniknie z życia Mostowiaków
Choć Joanna Koroniewska już dawno zrezygnowała z gry w serialu "M jak miłość" i pożegnała się z widzami, temat jej ponownego pojawienia się w telenoweli Dwójki wraca jak bumerang. Fani wciąż wierzą, że aktorka znów dołączy do obsady, a grana przez nią bohaterka będzie wiodła szczęśliwe życie u boku Tomka. Niestety, nic z tego.
To już koniec
Widzowie długo mieli nadzieję na powrót Gosi
Nagłe zaginięcie Małgosi będzie jednym z głównych tematów poruszanych w nowych odcinkach "M jak miłość" po wakacjach. Twórcy serialu doskonale zdają sobie sprawę z tego, że postać Chodakowskiej wzbudza ogromne emocje, dlatego jej wątek wciąż nie został definitywnie zamknięty. Brak ostatecznej decyzji w sprawie dalszych losów bohaterki sprawił, że widzowie zaczęli podejrzewać, że Gosia ponownie pojawi się na ekranie, a jej nieobecność jest jedynie chwilowa.
Nieoczekiwana zamiana?
Gdy w mediach pojawiła się informacja, że Barbara Kurdej-Szatan, wbrew wcześniejszym plotkom, nie zastąpi Koroniewskiej, fani serialu byli już niemal pewni, że to dobry znak. Jednak nic z tego. Jakiś czas temu Joanna postanowiła udzielić wywiadu w "Pytaniu na śniadanie", w którym zaprzeczyła, jakoby miałaby wrócić do produkcji TVP2.
- Wiem jedno: postać Małgosi gdzieś na tyle się wryła w ludzi, że chcieliby żeby wróciła. (...) Jednak ciągle pisane są jakieś bzdury na mój temat, a potem to wszystko jest przeinaczane. Dlatego znowu powrót do "M jak miłość". Ja już nie wiem, który to raz. Nie wiem, kto to wymyśla, na pewno nie ja. Z producentami "M jak miłość" nie mam od dłuższego czasu kontaktu - powiedziała aktorka.
Aktorka nienawidziła swojej roli
Choć rola Małgosi przyniosła Koroniewskiej ogromną popularność, dziś uważa ją za przekleństwo. Szczerze oznajmiła, że granie nudnej Chodakowskiej ogromnie ją męczyło i drażniło.
- Bardzo lubię serial "M jak miłość", bardzo lubię jego twórców, ale nie za bardzo lubię Małgosię. I tak było od początku do końca. Jesteśmy diametralnie różne. Jej "meduzowatość", brak temperamentu mnie po prostu rozwala. (...) Naprawdę w swoim życiu miałam dosyć dużo wzlotów i upadków. Jestem z rozbitej rodziny, wychowywałam się z mamą, w którymś momencie zostałam kompletnie sama. A ta zimna ryba ma całą rodzinkę i dalej wszystko rozwala. I błagam, widzowie, nie wierzcie w kolejne ploty! Lepiej zadzwonić lub napisać na Facebooku do Koroniewskiej! - stwierdziła bez ogródek.
Jak w takim razie potoczą się dalsze losy ukochanej córki Mostowiaków?
Pierwsze problemy Małgosi w USA
Przypomnijmy, że Małgosia nieoczekiwanie porzuciła męża i wraz z synem i Michałem wyleciała do Stanów Zjednoczonych. To tam, z dala od rodziny planowała rozpocząć nowe, lepsze życie. Jednak wymarzona bajka nie trwała długo.
Gdy zaszła w ciążę, pojawiły się prawdziwe problemy. Stan zdrowia bohaterki nie pozwalał jej na przylot do Polski oraz spotkanie z Zosią i rodzicami. Z tego powodu Gosia popadała w coraz większą depresję. Pomocną dłoń wyciągnęli do niej dopiero obcy ludzie, których Łagoda nazywał "niegroźną grupą wsparcia".
Tomek wyruszy na poszukiwania
Jak się wkrótce okaże, nowi przyjaciele Małgosi będą członkami niebezpiecznej sekty. To oni namówili dziewczynę, aby po śmierci Michała, wypisała się na własne życzenie ze szpitala i uciekła.
Gdy tylko Tomek dowie się o tym fakcie, zrobi wszystko, aby skontaktować się z byłą żoną. Niestety, wszelkie próby zakończą się niepowodzeniem. W końcu postanowi polecieć do USA, by osobiście zaangażować się w poszukiwania Chodakowskiej. Wiemy jednak, że szanse na jej odnalezienie będą znikome.
Syn stanie się najważniejszy
Joasia, czyli opiekunka Wojtusia, która posługiwała się kradzionymi dokumentami Małgosi, w końcu spotka się z Chodakowskim. Kobieta nie będzie jednak zbyt rozmowna i nie zdradzi za wiele na swój temat.
- W tym całym niebezpieczeństwie Tomek wie tylko, że ma działać. Nie wie jeszcze, z czym będzie miał do czynienia. Musi ratować syna. Zrobi wszystko, by tak się stało. To jest dla niego najważniejsze - zdradził serialowy policjant, Andrzej Młynarczyk.
Prawda będzie bolesna
Joanna i Tomek szybko znajdą wspólny język, jednak żadnemu z nich nie uda się odnaleźć Małgosi. Nawet wyjazd Chodakowskiego do Stanów Zjednoczonych nie przyniesie oczekiwanych rezultatów. Po kilku tygodniach pobytu w USA wróci do Polski. Przygnębionym tajemniczym zniknięciem córki Mostowiakom powie jedynie, że Gosia załamała się po stracie Michała. W rzeczywistości prawda będzie bardziej bolesna. Jaka?
Wkrótce wyjdzie na jaw, że bohaterka już nigdy nie wróci do kraju i zerwie kontakt z rodziną. To oznacza, że Joanna Koroniewska już nigdy nie pojawi się w "M jak miłość". Żałujecie?