"M jak miłość": Magda w końcu znalazła szczęście?
Uśmiechnięta i pełna energii Magda ostatnio wręcz promienieje. A wszystko za sprawą pewnego przystojnego lekarza, o którym nie potrafi zapomnieć. Mimo to dziewczyna nadal obawia się nowego związku. Czy Olek pokona w końcu jej opór i podbije jej serce?
To on jest tym jedynym?
Spadła im z nieba
Odkąd pojawiła się niania, na Deszczowej zabawa trwa non stop. Wciąż słychać śmiech dzieci i co chwila przyjeżdżają nowi goście. A wszystko za sprawą Zuzy - prawdziwej czarodziejki, która umie poskromić nawet najbardziej rozbrykane maluchy. Jej pomoc bardzo się przydaje, gdy w domu Zduńskich pojawia się niespodziewany gość.
Niespodziewana wizyta
Na Deszczową powraca mały Maciek. Okazuje się, że ojciec chłopca ma poważne kłopoty - zaciągnął pożyczkę, której nie jest w stanie spłacić i obawia się o bezpieczeństwo syna.
Zdradza Kingę?
Tymczasem Filarski przyłapuje Piotra w sklepie z damską bielizną i uznaje, że zięć szukał w nim prezentu dla kochanki.
Nie tak to sobie wyobrażał
Magda znów spotyka się z przystojnym lekarzem. Gdy zajrzy do jego gabinetu, Chodakowski od razu się rozpromieni:
- Tak czułem, że to będzie miły poranek!
Ale po chwili zacznie robić ukochanej wyrzuty:
- Dzwoniłem, ale ty nic – nie odzywasz się, nie oddzwaniasz... Nie wiedziałem, co mam o tym myśleć.
- Nie chciałam być natrętna, faceci tego nie lubią!
Tylko z nią będzie szczera
Dziewczyna obróci całą sprawę w żart. Jednak kilka minut później, wychodząc z przychodni, zatrzyma się na chwilę, by porozmawiać z Marią (Małgorzata Pieńkowska). W końcu zawstydzona wyzna cicho:
- Już ze sto lat z nikim nie byłam tak na poważnie. Chyba trochę wyszłam z wprawy... I zwyczajnie się boję.
Nie potrafi zapomnieć o ukochanej
Tymczasem Olek dogoni ukochaną na ulicy i od razu umówi się na kolejną randkę:
- Chcę, żebyś wiedziała, że traktuję naszą znajomość bardzo poważnie. Zjesz dziś ze mną obiad?
Nie ukryje zaskoczenia
Kilka godzin później, gdy oboje spotkają się w restauracji, Chodakowski zbierze się na odwagę i położy na stole klucze do swojego mieszkania.
- Wprowadź się do mnie. - Żartujesz? Nie wiem, co powiedzieć... Zastrzeliłeś mnie.
Magda, zamiast wybuchnąć radością, nagle zblednie i atmosfera od razu zrobi się niezręczna.
Trudno za nią nadążyć
Po obiedzie dziewczyna szybko ucieknie, prosto na Deszczową:
- Kinga, ratunku! Co ja mam zrobić? Olek zupełnie zwariował! Zaproponował mi, żebym się do niego wprowadziła!
Rozbawiona Zduńska (Katarzyna Cichopek) rzuci tylko:
- Niedawno narzekałaś, że Olek nic nie robi, nie wykazuje żadnej inicjatywy...
Ale jej przyjaciółka nie będzie w nastroju do żartów.
Nie wie, co robić
- Za to teraz, jak się rozpędził... Nie, no, to jakieś wariactwo!
- Jeśli nie czujesz się gotowa, po prostu mu to powiedz.
- Oczywiście, że nie czuję się gotowa! Kilka razy się spotkaliśmy, a on od razu wyskakuje z kluczami?!
- Uważaj, jeszcze jedna wspólna noc i facet ci się oświadczy...
- Bardzo zabawne, bardzo!
Postanowiła zaryzykować
Jednak wieczorem, gdy Magda powróci do ukochanego, na jej twarzy znów pojawi się uśmiech: - Cały wieczór biłam się z myślami, co zrobić z twoją propozycją...
- I co, jaka jest twoja decyzja?
- Chyba zwariowałam, ale... Tak! Jestem! Jeśli naprawdę chcesz, mogę tu u ciebie na trochę zostać...
Radość i pocałunki - ciąg dalszy przewidzieć łatwo. Czy Madzia w końcu znalazła mężczyznę, z którym zwiąże się na całe życie? Czy to z nim będzie miała swoje upragnione dziecko?
Tego dowiemy się z kolejnego odcinka "M jak miłość". Wygląda jednak na to, że Marszałek w końcu znalazła to, czego tak długo szukała - miłość.