"M jak miłość": Krwawe starcie Piotrka z kochankiem Kingi!
Robert wściekły, Kinga przerażona, a Piotrek... zalany krwią! Najbliższy odcinek "M jak miłość" zapowiada się wyjątkowo dramatycznie.
Kinga pójdzie z Robertem do łóżka w zamian za milczenie?
Widzi, że coś jest nie tak
Marta od razu wyczuje, że siostrzeniec ma kłopoty. Spróbuje o tym z chłopakiem porozmawiać:
- Uwierz mi, każde małżeństwo przechodzi od czasu do czasu jakiś kryzys. Na szczęście nie każdy kryzys jest zły. Czasem, paradoksalnie, związek dzięki niemu ewaluuje, staje się lepszy...
Niespodziewana wizyta
- A jak jest kryzys, musi być jakiś powód. Trzeba tylko dociec, jaki - doda Wojciechowska i zawiesi głos.
Chwilę później do biura zajrzy... Lubiński!
- Cześć, Piotrek, co dobrego słychać? - Robert pośle Zduńskiemu kpiący uśmiech.
Awantura
Mąż Kingi straci w końcu opanowanie i o mało nie rzuci się na sąsiada z pięściami.
- Nic dobrego, ty gnojku!
Obu mężczyzn przed walką powstrzyma jedynie głos Marty:
- Piotr, uspokój się, ale już! Pana też o to proszę... Piotr, słyszałeś? Wyjdź!
Bójka
Jednak kilka minut później rywale znów się spotkają na ulicy.
I wtedy dojdzie już do ostrej bójki, Którą przegra, niestety, Piotrek Zduński...
Pokonany
Rozbity nos, siniak pod okiem i utrata żony - chłopak poniesie porażkę na wszystkich frontach.
I nie będzie umiał się z tym pogodzić...
Nie wytrzyma
Kilka godzin później Piotrek wróci na Deszczową kompletnie pijany. Zacznie obrzucać willę Roberta kamieniami i wywoła awanturę na pół ulicy.
- Drań!
- Ty gnoju! Dzwonię na policję!
Chce mu pomóc
"Zabawę" brata szybko ukróci jednak Paweł, który siłą zaciągnie Zduńskiego do domu.
- Zostaw, idioto, co robisz?!
- Muszę załatwić gnoja... Puszczaj!
Wniesie oskarżenie?
Następnego dnia Lubiński znów pojawi się w kancelarii i złoży na Piotra oficjalną skargę. Ku przerażeniu Marty oraz Kingi...
Gdy Zduńska dowie się o kłopotach męża, od razu sąsiada odwiedzi i spróbuje konflikt załagodzić.
Prośba
- Wiem, że jesteś zły i że chcesz złożyć skargę na Piotrka. Masz prawo być na niego wkurzony, mój mąż narobił strasznych głupot! Ale proszę cię, bądź wspaniałomyślny i odpuść mu...
Jednak litość Roberta będzie miała swoją cenę. I to wysoką!
Niemoralna propozycja
- A co ja z tego będę miał? - Lubiński spojrzy dziewczynie prosto w oczy. - Chodzi o jakąś... rekompensatę.
I po chwili otwarcie wyzna:
- Nie o pieniądze mi chodzi. Chcę ciebie... Mężczyzna zawiesi głos… A Kinga będzie w szoku. - Ty chyba zwariowałeś!
Posunie się do ostateczności
- Tak, to prawda... Zgadza się, zwariowałem na twoim punkcie! Odkąd pierwszy raz cię zobaczyłem, wiedziałem, że musimy być razem... I wiem, że ty też to czułaś. Czułaś to samo!
- Przestań. Nie chcę tego słuchać!
Zdenerwowana dziewczyna od razu skieruje się do wyjścia. A na pożegnanie usłyszy od Roberta kolejną groźbę...
Tego się po nim nie spodziewała
- Jeśli kochasz swojego męża, lepiej przyjdź do mnie dziś wieczorem! Inaczej zrobię taką zadymę, że Piotrek w kancelarii będzie mógł co najwyżej wymieniać toner w drukarkach, a nie bawić się w adwokata!
Od razu zareaguje
Szantażując Kingę, Lubiński jednak się przeliczy, bo Zduńskich... jest dwóch! A Paweł ma całkiem spory talent do walki wręcz.
Gdy zalana łzami Kinga pojawi się w bistro, jej szwagier od razu wybuchnie wściekłością. I pojedzie na Deszczową...
Na tym nie koniec!
A to nie skończy się dla Roberta miło!
Szantaż, bójka, awantura na ulicy - jak dalej rozwinie się konflikt Lubińskiego i Zduńskich?
Dowiemy się tego z kolejnych odcinków "M jak miłość"!