"M jak miłość": kochanka Artura jest chora psychicznie?

Sporadyczne spotkania z Arturem to dla Teresy za mało. Chce go mieć tylko dla siebie i pragnie, by ich związek ujrzał światło dzienne. Ma dość tajnych randek w hotelowych pokojach i udawania przed wspólnymi znajomymi, że nic ich tak naprawdę nie łączy. Do czego będzie zdolna prawniczka, żeby osiągnąć swój cel?

Posunie się do wszystkiego, o czym Rogowski szybko się przekona!

Prawniczka postanawia nastraszyć kochanka i składa Marysi niezapowiedzianą wizytę. Zjawia się w remontowanym przez córkę Mostowiaków gabinecie rehabilitacyjnym, który ta wynajęła blisko pracy Pawła.

Widok Teresy jest dużym zaskoczeniem dla żony Artura. Zanim niespodziewany gość zdąży wyjaśnić swoją obecność, do lokalu wkroczy Rogowski.

Artur, który postanowił zobaczyć jak postępują prace nad remontem lokalu, nie może uwierzyć własnym oczom. Nawet nie podejrzewał, że Teresa będzie tak perfidna w swoich poczynaniach.

Nie czekając długo, lekarz pośpiesznie wyprowadzi z przychodni kochankę.

Zaraz po opuszczeniu budynku Artur robi Teresie wielką awanturę. Bohater jest tak zaaferowany kłótnią, że nawet nie zauważy Pawła, który z zaciekawieniem przygląda się ich wymianie zdań.

Zduński żąda od ojczyma natychmiastowych wyjaśnień. Będzie słusznie podejrzewał, że z piękną blondynką łączy Artura coś więcej niż tylko zwykła znajomość.

Rogowski zacznie jednak wszystkiemu zaprzeczać. Zapewni Pawła, że prawniczka jest jedynie jego znajomą.

Widząc, że syn Marysi nie za bardzo wierzy w jego słowa, Artur postanawia przekonać go, że Teresa jest... chora psychicznie! Twierdzi, że kochanka wmówiła sobie, że ma z nim romans i że jest w nim nieszczęśliwie zakochana.

Te tłumaczenia jednak nie przekonają granego przez Rafała Mroczka bohatera.