"M jak miłość": kłótnia kochanków zakończy się tragedią?
Teresa będzie coraz bardziej zazdrosna o Artura. Prawniczkę zirytuje nawet, że mężczyzna chce spotkać się z córką. Rogowski straci w końcu cierpliwość. Dojdzie do awantury, po której kochanka posunie się do ostateczności. Czy dojdzie do tragedii?
Targnie się na swoje życie?
Ma już dość
Po kolejnej kłótni, gdy Teresa niemal wyrzuca małą Basię ze swojego domu, Artur pakuje się i odchodzi. Nie ma zamiaru dłużej znosić nieprzewidywalnego zachowania kochanki. To córka jest dla niego najważniejsza.
Następnego dnia lekarz prosi Marię o spotkanie i wyznaje ze skruchą, że żałuje, że wdał się w romans. Po rozstaniu z Teresą, przejęty i rozdygotany, żali się Marii ze swoich rozterek.
W końcu przejrzał na oczy
Wyraźnie przybity Rogowski liczy na ciepłe słowo od żony.
- Od dłuższego czasu czułem, że to może się tak skończyć. Jeszcze się łudziłem, bo prawda była bolesna... zbyt bolesna, żeby ją zaakceptować. Dopiero wczoraj zrozumiałem, że nigdy nie będziemy w stanie zbudować z Teresą normalnej relacji.
Przyzna żonie, że popełnił błąd
- Chcesz mi się wyżalić?
- Chcę cię przeprosić za to, co się stało. Za to, że Basia była świadkiem awantury i że musiałem ją odwieźć do Pawła. To się nigdy więcej nie powtórzy. Wiem, mam świadomość, że popełniłem ogromny, życiowy błąd... Którego już w żaden sposób nie naprawię. Skrzywdziłem ciebie, Basię i Teresę. I jedyne, co mogę zrobić, co oboje możemy zrobić, to nie dopuścić, żeby to wszystko... Żeby to się dalej odbijało na Basi! Tylko na tym mi teraz zależy.
Nie potrafi pogodzić się z tym, co się stało
Teresa, tuż po rozstaniu z kochankiem, wpada za to w panikę. Wieczorem dzwoni do Marty. Błaga dawną przyjaciółkę o pomoc i grozi, że popełni samobójstwo!
- Pokłóciliśmy się z Arturem. Strasznie. Wyszedł z domu, trzasnął drzwiami. Marta, boję się, że go stracę. A ja... ja tego nie przeżyję! Byłaś moją przyjaciółką, znasz dobrze Artura. Wytłumacz mu, proszę, że nie chcę stawać między nim a jego córką. Ja nie mogę dać się zepchnąć na margines jego życia!
Straci nad sobą panowanie
Następnego dnia Paweł znajduje bladą, półprzytomną kochankę Artura przed bistro. Zduński od razu zabiera Teresę do przychodni, którą prowadzi jego matka. A na miejscu pacjentką zajmuje się Wojtek.
Postanowiła popełnić samobójstwo?
- Halo, słyszy mnie pani? Jest pani na coś chora? Serce, cukrzyca? Brała pani jakieś leki?
- Tak, uspokajające...
- Jakie? I ile?
- Nie pamiętam... Dużo...
Co będzie dalej? Czy bohaterkę uda się uratować? Tego dowiemy się z kolejnego odcinka "M jak miłość".