Janda uchroniła ją od porażki
- Zabrakło odpowiedniej promocji, co spowodowało, że sztuka była rzadko grana – powiedział "Na żywo" znajomy Pieńkowskiej.
Szczęście jednak uśmiechnęło się do aktorki. Potencjał drzemiący w jej monodramie dostrzegła Krystyna Janda i zaprosiła ją do współpracy w Teatrze Polonia. Spektakl trafił na jego scenę i cieszy się coraz większym uznaniem publiczności.