"M jak miłość": Kasia jest w ciąży!
Niedawno z Marcinem bawiła się na weselu w bistro, a kolejną imprezę być może urządzą już sami. Wygląda na to, że bohaterów czekają uroczyste chrzciny. Marcin nie przyjmie najlepiej informacji, że zostanie ojcem. Czy Kasia będzie zdana tylko na siebie?
To dopiero początek jej kłopotów?
Nie wie, jak mu to powiedzieć
Gdy Kasia zobaczy wynik testu, od razu zblednie i stchórzy. Zamiast przekazać Marcinowi "dobrą nowinę", zaplanuje wycieczkę do Grabiny. A tuż przed wyjazdem wręczy chłopakowi ozdobne pudełko.
- Co to jest?
- Prezent. Nie otwieraj teraz, dopiero jak pojadę!
- Dlaczego?
Nie tego się spodziewał
- O Jezu, bo nie będzie niespodzianki! Nie możesz wytrzymać piętnastu minut?
Chodakowski wytrzyma nawet kilka godzin i podarunek rozpakuje dopiero, gdy dziewczyna będzie już u Mostowiaków. A widząc test ciążowy tylko jęknie i wcale nie będzie zachwycony.
- Jezus Maria...
Szczera rozmowa
Za to w Grabinie Kasia wyzna Barbarze, że jej związek z Marcinem ostatnio wręcz kwitnie:
- Wcześniej wierzyłam, że jeśli będę kochać Marcina wystarczająco mocno, jeśli będę kochać za nas dwoje, to nam się uda. I dostałam po nosie. To była bolesna lekcja, ale potrzebna.
- Najważniejsze, że to wszystko dobrze się skończyło! Bo chyba jesteś teraz z Marcinem szczęśliwa, prawda?
- Jestem... Zdradzić pani pewien sekret?
To nie pomyłka!
Tymczasem przerażony Chodakowski pobiegnie do apteki, licząc na to, że może jednak się pomylił, a dwie kreski wcale nie oznaczają ciąży.
Niestety, farmaceutka rozwieje jego wątpliwości. A Marcin w końcu zrozumie, że... czas dorosnąć!
Szczęśliwi rodzice
Po przyjeździe z Grabiny zdenerwowana Kasia będzie czekać na powrót ukochanego. Wciąż niepewna, jak Marcin zareagował na jej "prezent".
A przyszły tata wybierze się w tym czasie na małe zakupy i gdy stanie w końcu w drzwiach, od razu chwyci dziewczynę w ramiona!
Będą jednak razem?
Bohater będzie nareszcie gotów, by rozpocząć nowy rozdział w ich wspólnym życiu.
- Boże, Marcin, mam wrażenie, że to wszystko mi się śni. Mam taki mętlik w głowie... Jakby mi ktoś powiedział jeszcze w zeszłym roku, że to się tak skończy. W życiu bym nie uwierzyła! - Kasia mocno przytuli się do ukochanego.
A Chodakowski rzuci z uśmiechem:
- No i słusznie. Bo tu się nic nie kończy. Tu się wszystko dopiero zaczyna...
Stanie na wysokości zadania?
Czy Marcin naprawdę jest gotów na to, by zostać ojcem, a Kasia będzie u jego boku szczęśliwa?
Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".