"M jak miłość": Joanna stanie przed sądem i skłamie pod przysięgą!
Tomek i Joanna spotykają się w sądzie na rozprawie w sprawie opieki nad Wojtkiem. Budzyński próbuje dołączyć telefon chłopca do listy dowodów i zaskoczony odkrywa, że z aparatu skasowano nagranie rozmowy Małgosi z Michałem! Szybko okaże się, że to nie koniec złych wieści...
Pogrąży Tomka i rozdziali go z synem?
To nie jest przypadkowa usterka
Rozprawa zacznie się dramatycznie. Budzyński spróbuje włączyć nagranie z telefonu do dowodów i dopiero na sali odkryje, że rozmowę wykasowano. Tomek będzie kompletnie zaskoczony:
- Nie wiem, jak to się stało, być może dziecko przez przypadek zniszczyło nagranie, nie wiem! Ale jestem prawie pewien, Wysoki Sądzie, że to nagranie da się odzyskać!
A kolejną niespodzianką okażą się zeznania Joanny.
Nie powie prawdy
Sędzia od razu zada opiekunce pytanie:
- Jaką matką, w pani ocenie, jest pani Małgorzata Chodakowska?
A Tarnowska zdecyduje się na kłamstwo!
- Wysoki Sądzie, moim zdaniem, ocena zachowania matki dziecka jest dla niej bardzo niesprawiedliwa. Pani Małgosia kocha Wojtusia i jest bardzo dobrą matką! Oczywiście, po wypadku była w szoku, ale to przecież zrozumiałe...
Złoży fałszywe zeznania
- Rzeczywiście, na prośbę pana Chodakowskiego, zgodziłam się przywieźć dziecko do Polski, ale dziś bardzo tego żałuję. Bo uważam, właśnie znając całą sytuację, że miejsce dziecka jest przy matce. Chciałabym jeszcze dodać, że argumenty pana Chodakowskiego są zupełnie bezzasadne – nie ma mowy o żadnej sekcie. W mojej ocenie to tylko niegroźna grupa wsparcia... Grupa przyjaciół!
Awantura
Wściekły Tomek po rozprawie od razu podbiegnie do opiekunki:
- Co to miało znaczyć? Zwariowałaś?! Chcę wiedzieć, co się stało!
A Joanna pośle mu lodowate spojrzenie i wyzna:
- Nic! Każdy ma prawo zmienić zdanie, prawda? Ja też zmieniłam.
- Aśka, chcę wiedzieć, co się dzieje?!
- Nie krzycz tak! Widzisz? Jesteś zbyt pobudliwy, żeby móc opiekować się dzieckiem!
Nie wiedzą wszystkiego
Budzyński uzna, że dziewczyna została opłacona. Tomek wciąż będzie miał jednak wątpliwości.
- Kasa! Jak nie wiadomo, o co chodzi, wiadomo, że chodzi o pieniądze... Przekupili ją, nie ma innej opcji.
- Nie wierzę! Nie mogę!
Czy Andrzej przekona go, że Asia zmieniła zdanie dla pieniędzy?
- Lepiej uwierz! Sam przecież mówiłeś, że ta dziewczyna ma jakieś straszne długi. I w ogóle szlag wie, co jeszcze ma na sumieniu? A może ją szantażowali? Wcale nie byłbym zdziwiony. Jak na razie jedno jest pewne: jesteśmy w dupie! A ja od początku tej kobiecie nie ufałem, cholera, od początku! Niech to szlag!
Spotka się z szantażystą
Tymczasem Joanna umówi się na kolejne spotkanie z detektywem:
- Załatwiłam tę sprawę, tak jak pan chciał. Czy to znaczy, że teraz dacie mi już spokój? I najważniejsze, czy zgodnie z pana obietnicą, Wojtusiowi nic się nie stanie? Powiedział pan, że życie Wojtusia jest w moich rękach. Czy to znaczy, że go uratowałam?
Odzyska usuniętą rozmowę?
A Tomek zaniesie w końcu telefon, z którego usunięto nagranie, do specjalisty z CBŚ.
- Fachowa robota. Ktoś tu się znał na rzeczy i bardzo się postarał... - wyzna kolega Chodakowskiego.
Konfrontacja
Kilka godzin później policjanta czeka za to kolejna niespodzianka, bo Joanna poprosi go i Budzyńskiego o spotkanie. Chodakowski nie powita dziewczyny zbyt miło, a Tarnowska nie będzie mu dłużna.
- Nie patrz na mnie tak, jakbym ci pół rodziny wytruła!
Odzyska jego zaufanie?
Co wydarzy się dalej? Czy sąd po zeznaniach, które złożyła Joanna, przyzna opiekę nad Wojtkiem Małgosi? Czy Tomek wybaczy w końcu przyjaciółce zdradę?
Tego dowiemy się z kolejnego odcinka "M jak miłość"!