"M jak miłość": Gdy przyjaźń się kończy...
Kinga, Magda oraz Paweł przyjaźnią się i wspierają od lat niczym trójka "muszkieterów". Znają swoje słabości, wspólnie walczą w trudnych chwilach... Jednak teraz Madzia może przyjaciół utracić. Co wydarzy się dalej w 972. odcinku "M jak miłość"?
Nikt się tego nie spodziewał!
Nikt się tego nie spodziewał!
- Co masz na myśli? - zapyta przerażona dziewczyna.
- Zawsze próbowałem cię wspierać i chronić. Ale ta ostatnia sprawa uświadomiła mi, że wszystko ma swoje granice…
Nikt się tego nie spodziewał!
- Nie mogę cię chronić przed tobą samą - zmieszany Zduński odwróci w końcu wzrok.
- Nie mam prawa cię oceniać. Ale musisz zrozumieć: nie jesteś już małą dziewczynką, która narozrabia, a potem woła na pomoc kogoś, kto przytuli, pocieszy… Magda, pora w końcu dorosnąć. Nie gniewaj się, ale na razie chyba lepiej będzie, jeśli nie będziemy się spotykać. Przynajmniej przez jakiś czas - doda.
Nikt się tego nie spodziewał!
Paweł szybko pożegna się i wyjdzie z lokalu… A kilka minut później w bistro pojawi się Kinga. I ona również zacznie robić Madzi wymówki.
- Kiedy przyjechałaś?
- Dziś rano. I wiem, wiem, co powiesz! Przepraszam, że tak zniknęłam bez słowa… Ale musiałam złapać dystans. Do siebie, do całej tej sprawy…
- I brawo, złapałaś. Największy do swoich przyjaciół!
Nikt się tego nie spodziewał!
Zdenerwowana Kinga od razu przejdzie do sedna i opowie Madzi o ostatniej kłótni ich rodziców… Jednak koleżanka jej nie uwierzy.
- Chcesz powiedzieć, że moja mama kłamie?
- Nie, no wiadomo, że nie, ale… Może źle ją zrozumiałaś? Przecież mój tato nawet muchy by nie skrzywdził!
- Dobrze ją zrozumiałam! I przykro mi, że muszę cię o to prosić, wiem, w jakiej jesteś sytuacji… Ale powinnaś chyba wszystko teraz odłożyć i zająć się swoim ojcem!
Nikt się tego nie spodziewał!
- Poczekaj, chyba nie mówisz tego poważnie? - w głosie Magdy pojawi się irytacja. - Facet mnie zdradził, nie mam mieszkania, pracy, a ty chcesz, żebym zawiesiła swoje życie na kołku i zajęła się małżeńskimi problemami mojego ojca i twojej mamy?!... Wybacz, ale to jakieś przegięcie!
Nikt się tego nie spodziewał!
A Kinga wybuchnie:
- Przegięciem jest to, że twój ojciec uderzył moją mamę!
- Uderzył. Jasne…
- Daruj sobie ten uśmieszek! To wcale nie jest zabawne, wiesz?!
W końcu do rozmowy włączy się Zawadzki:
- Dziewczyny, przestańcie! Wy się kłócicie, wy? No koniec świata!
Jednak to przyjaciółek nie pogodzi…
Nikt się tego nie spodziewał!
Zduńska wybiegnie z bistro, trzaskając drzwiami. A załamana Magda wypłacze się na ramieniu szefa…
- Pokłóciłam się z Kingą, martwię się o ojca… I uważaj, Janek, lepiej usiądź, bo będzie news sezonu! Paweł mnie rzucił…
- Jak to cię rzucił? Przecież nie byliście razem?!
- Nie szkodzi, ale i tak mnie rzucił. Już nie chce się ze mną przyjaźnić…
Nikt się tego nie spodziewał!
- Wiesz, jakie to podłe uczucie, stracić równocześnie dwóch najważniejszych w życiu facetów? I nawet nie wiem, który bardziej złamał mi serce…
Czy Paweł naprawdę zerwie kontakt z Magdą? A Kinga, stając w obronie matki, zapomni o przyjaźni, która trwała niemal dziesięć lat?
Dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".