"M jak miłość": Eryka pożegna się z Marcinem i wyjedzie z Polski!
Bohaterów "M jak miłość" czekają kolejne uczuciowe zawirowania. Aby raz na zawsze pożegnać się z Marcinem, Janka postanowi opuścić Polskę i wrócić do USA. Tuż przed wyjazdem na lotnisko spotka się z chłopakiem i da mu wyraźnie do zrozumienia, że już więcej jej nie zobaczy.
Buford ucieknie do Stanów
Nie zmieni zdania
Marcin w końcu się doigra. Tym razem to on zostanie porzucony i to przez dwie kobiety. Eryka stwierdzi, że trzeba raz na zawsze rozstać się z Chodakowskim. Jedynym wyjściem będzie wyjazd do Stanów Zjednoczonych.
W 1052. odcinku widzowie zobaczą, jak dziewczyna pakuje walizki i szykuje się do dalekiej podróży.
Niespodziewane spotkanie
Jednak zanim wyruszy na lotnisko, pojawi się w bistro Pawła. Nieoczekiwanie spotka w nim Marcina.
- Wiadomość od nowej dziewczyny? - zauważy Eryka, widząc jak Chodakowski z przejęciem wpatruje się w ekran telefonu.
- Cześć! – odpowie zaskoczony.
Ostre pożegnanie
Eryka bardzo przeżyje spotkanie z byłym ukochanym. Chcąc jak najszybciej się pożegnać, nie da mu dojść do słowa. Szybko poinformuje go o swoich planach. Nie zapomni przy tym dać mu złośliwej rady na przyszłość.
- Wracam do Stanów. A na pożegnanie chciałabym dać ci taką przyjacielską radę. Spróbuj się zmienić, jeśli jeszcze możesz. Wiem, że wydaje ci się to niemożliwe, ale zrób coś dobrego. Tylko nie dla siebie. Bo jeżeli nadal będziesz takim egoistycznym dupkiem, to przegrasz całe swoje życie. Cześć – zakończy i wyjdzie z bistro.
Marcin nie zdoła jej zatrzymać
Marcin będzie w szoku. Jeszcze nigdy nie usłyszał od kobiety tylu gorzkich słów. Nim się odwróci, Eryki już nie będzie. Nie zdąży jej zatrzymać.
Buford rozpocznie w USA karierę u boku doktora Kazana. Zostanie jego asystentką, dzięki czemu będzie pod stałą opieką lekarską.
Czy dopiero za oceanem zapomni o nieszczęśliwej miłości? Co dalej z porzuconym Chodakowskim?
Chodakowski nie odpuści Jance
W 1053. odcinku "M jak miłość" Marcin spotka się w bistro z Janką. Mimo że dziewczyna zgodziła się z nim porozmawiać, nie zamierza być grzeczna i uprzejma.
- Pozory mylą. Żaden ze mnie Casanova. Tak naprawdę zamiast się na mnie wściekać, powinnaś mi współczuć. Bo widzisz, jestem emocjonalnym... – zacznie się tłumaczyć chłopak, licząc że uda mu się pojednać z siostrą Eryki.
- Debilem? Draniem? – wtrąci niewzruszona Jane.
Mocne słowa
- Chciałem powiedzieć: kaleką. Ale niech ci będzie, wychodzi na to samo. Ja się po prostu nie zakochuję. A jak już się zakocham, to głupio.
- No popatrz, to całkiem jak ja.
- Ej, ty się we mnie nie zakochałaś! – zareaguje Marcin.
- Ale było blisko. A poza tym, moja siostra się zakochała – zauważy Janka.
Bohater zostanie sam?
- Może i miałaś rację z tym debilem. Jak spotykam fajną dziewczynę, to zaczyna mi się we łbie roić, że jestem normalny, że dam radę, że tym razem tego nie schrzanię... I zawsze kończy się tak samo. Przynajmniej do tej pory tak było – stwierdzi z żalem w głosie.
- Janka, odpuść mi. Choćby ze względu na tych miłych staruszków, państwa Mostowiaków. Spotykamy się czasem u nich. I co, będziemy tak cały czas na noże? – doda.
Czy Janka ulegnie czarowi Chodakowskiego? A może obie siostry definitywnie zerwą z nim kontakt? Odpowiedzi szukajcie w najbliższych odcinkach "M jak miłość"!