Tu razem spędzą resztę życia?
Za to Marcin machnie tylko ręką:
- A, bo bez przerwy nawijałaś o tej Grabinie... O ciszy, spokoju, domu na wsi, o tym, żeby dzieciak wychowywał się na łonie natury. To proszę bardzo: mówisz i masz!
- Nawet nie podejrzewałam, że możesz wykręcić taki numer.
- Kobietom w ciąży się nie odmawia. Wziąłem więc kredyt, a parę dni temu sfinalizowaliśmy z panem Kolędą zakup u notariusza. Teraz ta ziemia jest nasza. A za parę lat, jak spłacę kredyt, wezmę następny i postawimy tu nasz dom. Nie będziesz się bała mieszkać na takim odludziu?
- Nie. Z tobą nie boję się niczego...