"M jak miłość": Dramatyczna akcja ratunkowa
Marcin pozna w końcu Jankę oraz Erykę i od razu zacznie z nimi flirtować! Jaką cenę zapłaci za zabawę damskimi sercami? Bohater znajdzie się w samym centrum dramatycznej akcji ratunkowej. Na widok tonącej dziewczyny od razu rzuci się na pomoc. Czy zdąży na czas?
Czy reanimowana bohaterka odzyska przytomność?
Kolejna kłótnia
Dla Chodakowskiego dzień zacznie się pechowo, bo od sprzeczki z ukochaną. Chłopakowi uda się jednak udobruchać dziewczynę i oboje wybiorą się na wycieczkę do Grabiny. Po drodze Kasia, niepoprawna romantyczka, wspomni o miłości "od pierwszego wejrzenia". Na co Marcin zareaguje kpiną:
- Błagam cię… Chyba sama nie wierzysz w to, co mówisz?
Nie może uwierzyć w to, co słyszy
- Miłość od pierwszego wejrzenia? Jak grom z jasnego nieba? Uczucie, które powala na kolana? To fikcja! Bajeczka wymyślona przez nawiedzone pensjonarki! Fikcja. I co, jakiś przypadkowy człowiek, którego chwilę wcześniej nie znałaś, staje się nagle najważniejszą, najbardziej, cholera, pożądaną osobą na świecie? - dodaje Marcin.
Różnica zdań
Chłopak rzuci Kasi ironiczne spojrzenie, a jego ukochana od razu straci humor.
- Tak, dokładnie! I gotowi jesteśmy zrobić wszystko, popełnić każde szaleństwo, żeby tylko z nim być!
- I ty wierzysz w coś takiego? Kaśka, proszę cię…
- Tak, wierzę. Przeżyłam coś takiego, kiedy spotkałam ciebie!
Chce załagodzić sprawę
Wściekła dziewczyna wróci w końcu do samochodu. A Marcin, widząc jej minę, od razu spuści z tonu:
- No i dlaczego tak się wkurzasz? Po prostu staram się być szczery, to wszystko. Nie chcę ściemniać, nie tobie… Chcę ci zaoszczędzić przykrości, rozczarowania…
- I super ci się to udaje!
Propozycja
- Kotku, proponuję ci coś, co jest sto razy bardziej trwałe: przywiązanie, przyjaźń, nie wiem… poczucie bezpieczeństwa? Nie wierzę w te romantyczne bzdety, tylko w uczciwą umowę między dwojgiem dorosłych ludzi. Jeśli chcesz być ze mną na takich zasadach… To cały jestem twój!
Błogie chwile
Niedługo później młodzi dotrą do Grabiny, gdzie Barbara od razu porwie Kasię na babskie plotki.
Tymczasem Lucjan skorzysta z okazji i wymknie się z Marcinem na degustację pysznej nalewki, która dla seniora szybko zakończy się drzemką.
Chodakowski, słysząc pochrapywanie, parsknie tylko śmiechem i zdecyduje się na krótki spacer.
Walka o życie
Gdy dotrze nad wodę, nagle zauważy… tonącą w rzece Erykę!
Dziewczynę porwie mocny wir, a Marcin od razu rzuci się na ratunek.
Wyciągnie nieprzytomną na brzeg i fachowo zacznie reanimację. Bohaterka nie będzie jednak dawać znaków życia.
Nieporozumienie
Na szczęście bohater uratuje nieznajomą. Problem w tym, że gdy dziewczyna odzyska świadomość, Chodakowski będzie jej akurat robił sztuczne oddychanie.
Przerażona Eryka "podziękuje" mu za to, wymierzając siarczysty policzek:
- Co robisz?! Zostaw mnie!
- Cholera, ratuję ci życie, a ty do mnie z łapami? Witamy w świecie żywych…
Marcin zaopiekuje się Eryką
Nieporozumienie szybko się wyjaśni, a Marcin od razu otoczy dziewczynę opieką.
- Jedziemy na pogotowie, powinien cię obejrzeć lekarz...
- Nie, nie, nic mi nie będzie… Muszę tylko trochę odpocząć. Zimno mi i jestem głodna… To znaczy, że chyba wracam do życia?
Roztrzęsiona Eryka opowie w końcu, jak trafiła pod wodę…
Szybko znajdą wspólny język
- Wpadłam w wir… Próbowałam się wydostać, ale wciągało mnie coraz głębiej… I chyba straciłam przytomność. Jezu, to było straszne… Ale mnie trzepnęło… normalnie nie jestem w stanie ruszyć ani ręką, ani nogą!
A Marcin spojrzy jej prosto w oczy i nagle poczuje, że serce bije mu jak szalone:
- Mnie też zdrowo trzepnęło… Jak grom z jasnego nieba…
Będzie nią oczarowany
Chłopak zajrzy do lokalnego sklepu, by kupić Eryce coś do jedzenia. I tam pozna z kolei Jankę.
- Taka fajna dziewczyna na pewno mi pomoże… Mam mega awaryjną sytuację! Potrzebuję czegoś jadalnego: może być jakaś buła, wędlina, cokolwiek!
Chodakowski pośle Jance uwodzicielski uśmiech. Nieświadomy, że ekspedientka jest siostrą "topielicy", która zawróciła mu w głowie.
Romantyczne chwile we dwoje
Niedługo później wróci nad rzekę z prowiantem, za co Eryka nagrodzi go ciepłym uśmiechem.
- Gdzieś kiedyś czytałam, że jak się komuś ratuje życie, to trzeba za to życie wziąć odpowiedzialność… I co ty na to?
- Ja tam nie mam nic przeciw temu!
Będą sobie bliscy
Jak akcja rozwinie się dalej?
Romantyczne wyznania, namiętne pocałunki - Marcin nie będzie marnować czasu! A w finale odprowadzi dziewczynę aż do Lipnicy.
Gra na dwa fronty
Gdy Eryka spróbuje się pożegnać, od razu zgłosi sprzeciw!
- "Do widzenia"? Tak po prostu? I teraz, co? Każde pójdzie w swoją stronę? Ja się nie zgadzam! Posłuchaj, muszę pilnie załatwić jedną sprawę, ale wieczorem będę już wolny… Gdzie się spotkamy?
Naprawdę się zakochał?
Rozbawiona dziewczyna parsknie śmiechem:
- Chyba chciałeś powiedzieć: „czy się spotkamy”?
A Chodakowski, tym razem całkiem poważny, znów spojrzy jej prosto w oczy.
- Nie, dobrze mnie zrozumiałaś. Będę czekał na ciebie nad rzeką. Do skutku...
Kilka minut i pocałunków później, para w końcu się rozstanie.
Przypadkowe spotkanie
Gdy amant ruszy do Grabiny na drodze wpadnie na… Kasię!
- Marcin!? Boże, nareszcie! Wszędzie cię szukałam… Gdzie byłeś i dlaczego nie odbierałeś telefonów?!
Stęskniona bohaterka od razu podbiegnie do ukochanego.
Czy w końcu przestanie ją oszukiwać?
Co wydarzy się dalej? I czy o przygodach Chodakowskiego dowie się jego oficjalna dziewczyna, Kasia?
Tego dowiemy się z kolejnego odcinka "M jak miłość"!