"M jak miłość": Dominika Ostałowska odchodzi z serialu?!
Wątek serialowej Marty wciąż nabiera tempa. Dlaczego więc wcielająca się w jej postać gwiazda chce pożegnać się z bohaterką? Podobno ostatnio aktorka bardzo się zdenerwowała i postawiła twórcom ultimatum! O co poszło?
Aktorce puszczają już nerwy?
Robią wszystko, by została
Odkąd z "M jak miłość" pożegnało się kilka lubianych aktorek, to Ostałowska stała się główną gwiazdą serialu. Od dłuższego czasu mówi się, że twórcy gotowi są dla niej na różne ustępstwa. Może też liczyć na specjalne traktowanie. Wszystko, byle tylko nie przyszło jej do głowy zrezygnować z gry w produkcji.
Najwyraźniej te starania nie przyniosły jednak pożądanego skutku...
Ma większe ambicje
Ostałowska coraz częściej podkreśla, że rola w "M jak miłość" nie jest spełnieniem jej marzeń. I chociaż od lat pojawia się na ekranie jako córka Mostowiaków, ma zdecydowanie większe ambicje niż granie w telewizyjnym hicie.
– Praca na planie serialu sprawia mi wciąż radość. Nigdy nie powiem, że jestem spełniona, ale mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa – mówiła w wywiadzie dla "Faktu".
Kolejny romans
Jak donosi tabloid, gwiazda ma już dość bycia utożsamianą z graną przez siebie bohaterką. Czarę goryczy przelały ostatnie pomysły scenarzystów, którzy zdecydowali, że serialowa Marta wda się... w kolejny romans!
Przypomnijmy, że bohaterka trzykrotnie wychodziła za mąż. Trafiała też w ramiona przygodnych kochanków m.in. Rafała (Jacek Poniedziałek) i Szymona (Grzegorz Małecki).
Teraz znów miałaby ulec zauroczeniu...
Dawna miłość
Według scenariusza, uczucie między Budzyńską i jednym z jej byłych ukochanych znów by odżyło.
Wiktor dołączył do kancelarii, w której pracę zaczęła ostatnio także Marta. Bohaterka bardzo ucieszyła się na widok swojego dawnego kochanka.
Na tym jednak nie koniec! Mimo że oboje są już zajęci, znów mieliby wpaść w swoje ramiona. To podobno tylko kwestia czasu...
Taki obrót spraw nie spodobał się aktorce.
Ultimatum
– Dominika ma już dość romansów swojej bohaterki. Uważa, że to nienaturalne, by jedna postać miała tyle romansów i nie chce słyszeć o flircie z Piotrem Grabowskim – zdradza w rozmowie z "Faktem" osoba z produkcji.
Jeżeli scenarzyści nie zmienią losów serialowej Marty po myśli Ostałowskiej, gwiazda podobno zrezygnuje z dalszych występów.
To już koniec?
Już raz spekulowano, że artystka opuści obsadę telenoweli. Także i wtedy Ostałowska nie mogła dojść do porozumienia z twórcami. Jednak wówczas chodziło o zbyt niskie stawki, które otrzymywała za dzień zdjęciowy.
Czy i tym razem dojdzie do ugody? A może aktorka zdecyduje się na dłuższy urlop. W końcu od pewnego czasu boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi i taki wolny czas dobrze by jej zrobił...