"M jak miłość": Cichopek rozstaje się z Hakielem!
Plan zdawał się genialny w swojej prostocie. Marcin Hakiel (28 l.) zajmie się karierą swojej żony, dzięki czemu połączą życie prywatne z zawodowym i wszystko zostanie w rodzinie. Niestety okazało się, że praca menedżera gwiazdy wcale nie jest tak łatwa, jak mogłoby się wydawać. Kariera Katarzyny Cichopek (29 l.) stanęła w miejscu. Aktorka poważnie zastanawia się nad... rozstaniem z mężem
Tego nikt się nie spodziewał
Plan zdawał się genialny w swojej prostocie. Marcin Hakiel (28 l.) zajmie się karierą swojej żony, dzięki czemu połączą życie prywatne z zawodowym i wszystko zostanie w rodzinie. Niestety okazało się, że praca menedżera gwiazdy wcale nie jest tak łatwa, jak mogłoby się wydawać. Kariera Katarzyny Cichopek (29 l.) stanęła w miejscu. Aktorka poważnie zastanawia się nad... rozstaniem z mężem.
Tego nikt się nie spodziewał
Kasia nie prowadzi już żadnego show ani ważnych imprez dla Polsatu. Co prawda wciąż ma bardzo dużą rolę w serialu TVP 2 „M jak miłość”, ale Cichopek nie chce ograniczać się jedynie do telenoweli. Tymczasem jak na razie telefon gwiazdy z nowymi propozycjami nie dzwoni.
Jak dowiedział się Fakt, aktorka zastanawia się poważnie, czy powierzenie kariery mężowi było dobrym pomysłem.
Tego nikt się nie spodziewał
– Wiadomo, że nikt nie życzy jej lepiej niż Marcin. Ale nie oszukujmy się, nie jest wielkim profesjonalistą jako menedżer – zdradza Faktowi przyjaciółka serialowej Kingi.
– Dlatego Kasia zastanawia się, czy nie zatrudnić kogoś, kto nim jest – dodaje nasza informatorka.
Tego nikt się nie spodziewał
Nic dziwnego, że Cichopek czuje się rozczarowana. W ciągu ostatnich kilku lat prowadziła przecież dwa programy rozrywkowe „Jak oni śpiewają” i „Tylko nas dwoje”, a Polsat regularnie powierzał jej rolę konferansjerki podczas ważnych imprez. A tu nagle taka posucha...
Tego nikt się nie spodziewał
Czy zadanie prowadzenia jej kariery przerosło Marcina Hakiela?
W końcu rola menedżera jest dla tancerza nowością. Jak dowiedział się Fakt, Kasia wierzy, że dzięki profesjonalnemu agentowi znów zagości częściej w telewizji. I kto wie, może trafi też na duży ekran.