"M jak miłość": Ciąża? Wynik badania Natalki nie pozostawi wątpliwości

Natalka długo zwlekała z przyznaniem się rodzinie do tego, że już za kilka miesięcy zostanie matką. Sytuację pogarszał fakt, że wciąż uczy się w szkole policyjnej, a za taki "wybryk" zostałaby z niej dyscyplinarnie wyrzucona.

Gdy w końcu wyzna swoją tajemnicę, od razu tego pożałuje. Anna z wrażenia o mało nie zemdleje. Marek nie będzie ukrywać wściekłości.

Przerażona nastolatka widząc reakcję ojca, zamknie się w sobie. Nie będzie chciała zdradzić, kim jest ojciec jej dziecka.

Rodzina tak łatwo się nie podda. Marek spróbuje zmusić córkę, by zdradziła cenne informacje. Wszystko na nic. Dopiero szczera i spokojna rozmowa z Ewą przyniesie oczekiwane rezultaty. Nastolatka wyzna, że ma romans z żonatym nauczycielem, Rafałem Wiśniewskim.

Następnego dnia Anna zaprowadzi siostrzenicę do ginekologa. Czy po to, aby nakłonić Natalkę, by usunęła ciążę - choć jest to niezgodne z prawem?

Gruszyńska spróbuje odnaleźć się w nowej sytuacji i przede wszystkim będzie chciała się upewnić, że Natalka naprawdę zostanie matką. Badanie USG rozwieje wszelkie wątpliwości.

Okaże się, że dziewczyna nie jest w ciąży. Wszystkie niepokojące objawy, które nastolatka przypisała błogosławionemu stanowi, są jedynie wynikiem problemów hormonalnych. Jednak ta wiadomość wcale nie uspokoi rozjuszonego Marka.

Mostowiak zapowie krwawą zemstę. Nie cofnie się przed niczym, aby ukarać mężczyznę, który skrzywdził jego córkę.

- Zabiję gnoja! – wykrzyczy.

- Jezus Maria. On to naprawdę zrobi... – wyszepcze Anna.

Co wydarzy się dalej? Czy Marek posunie się do ostateczności, mimo że Natalka nie spodziewa się dziecka? Tego dowiecie się oglądając najnowsze odcinki "M jak miłość"!