"M jak miłość": bracia Mroczkowie skończyli 34 lata

Rafał i Marcin Mroczkowie to obecnie jedna z najpopularniejszych par bliźniaków w kraju. Obaj dojrzewali na oczach widzów. Zaliczali wzloty i upadki, ale ani na chwilę nie zniknęli z "M jak miłość". Kto by pomyślał, że będą gościć na ekranach przez przeszło 16 lat?

Brat to najlepszy przyjaciel
Źródło zdjęć: © AKPA

/ 5Jak potoczyły się ich losy?

Obraz
© AKPA

Rafał i Marcin Mroczkowie to obecnie jedna z najpopularniejszych par bliźniaków w kraju. Obaj dojrzewali na oczach widzów. Zaliczali wzloty i upadki, ale ani na chwilę nie zniknęli z "M jak miłość". Kto by pomyślał, że będą gościć na ekranach przez przeszło 16 lat? Niemal z dnia na dzień stali się popularni. Choć szansa realizowania się przed kamerą była dla nich na początku zaskoczeniem, wykorzystali ją bardzo dobrze. Obaj wystąpili w "Tańcu z gwiazdami", jeden z nich próbował nawet wykorzystać umiejętności taneczne na lodzie. Wszystko po to, by przekonać się, że w rodzimym show-biznesie czują się swobodnie i nie boją się żadnych wyzwań. Trudno się oprzeć wrażeniu, ba nawet sami się do tego przyznali, że w pewnym momencie zachłysnęli się sławą. Lansowanie się na czerwonych dywanach, bywanie na imprezach, rozdawanie autografów – to wszystko nęciło ich najbardziej. W końcu jednak stwierdzili, że się pogubili i zapomnieli, co w życiu jest najważniejsze. Opamiętanie przyszło jednak w porę. Dziś skupiają się
na pracy, a prywatności konsekwentnie bronią. Nie zmieniło się tylko jedno. Wciąż są wierni "M jak miłość". Na ekranie zadebiutowali jeszcze jako nastolatkowie, a w tym roku kończą 34 lata i cieszą się mianem gwiazd serialu. Czy wcześniej przyszłoby im do głowy, że zwiążą się na tak długo z telewizyjną produkcją?

Obraz
Obraz
Obraz

/ 5Od początku pomagali rodzicom

Obraz
© AKPA

Byli niespodzianką. Rodzice nie wiedzieli, że będą mieli dwóch synów. Chłopcy po latach okazali się jednak dla nich ogromnym wsparciem. Mama popularnych dziś bliźniaków pracowała w sklepie, a ich tata był robotnikiem w zakładach metalowych. Niestety, doznał w pracy wypadku. Wciągnęła go maszyna i stracił prawa rękę. By jakoś zarobić później na rodzinę, uprawiał pod folią warzywa. Chłopcy, gdy podrośli, sprzedawali je później na targu. Pomagali rodzicom w wielu obowiązkach. Nauczyli się podstawowych domowych napraw i sami reperowali pralkę czy przeciekający dach.

Rodzice jednak dbali, żeby dzieci miały czas na realizację swoich pasji. I tak bracia Mroczkowie zostali mistrzami gimnastyki sportowej, a ich zespół tańca nowoczesnego zdobył tytuł mistrza Europy. Mimo szczęśliwego dzieciństwa chłopcom nieraz uwierała nawzajem ciągłe towarzystwo brata. Ubierali się tak samo, mieszkali w jednym pokoju, chodzili do jednej klasy. W liceum jeden ratował drugiemu skórę, zamieniając się rolami i zdając za siebie egzaminy czy sprawdziany.

- Było mylenie jednego z drugim, kary za dwóch. Kiedy jeden coś przeskrobał, płaciliśmy obydwaj – wspomina Marcin Mroczek na łamach "Dobrego Tygodnia".

Obraz
Obraz
Obraz

/ 5Początkowo nie chceli być aktorami

Obraz
© AKPA

Zarówno Marcin, jak i Rafał chcieli zostać zawodowymi żołnierzami. Podczas wakacji ich mama usłyszała, że jeden z reżyserów poszukuje bliźniaków do nowego serialu "M jak miłość". Niewiele się zastanawiając, wysłała zgłoszenie swoich dzieci. Obaj dostali zaproszenie na próbne zdjęcia.

Tę radosną nowinę przekazał im tata. W dniu ich 18 urodzin oświadczył, że ma dla nich niespodziankę. Odebrał synów z kolonii i dopiero w domu zdradził tajemnicę. Wbrew założeniom rodziców, bliźniacy nie skakali z radości, ale byli bardzo zaskoczeni ich nietypowym pomysłem. Na castingu, choć zżerała ich trema, poradzili sobie bardzo dobrze. W miarę jak zdobywali doświadczenie, rosła ich popularność. Znaleźli się i tacy, którzy mocno krytykowali bliźniaków. Przeszkadzał im fakt, że z amatorów wyrośli na tak lubianych aktorów. Mroczkowie z kolei, zamiast przejmować się krytyką, wykonywali swoją pracę najlepiej, jak umieli. I dziś, po 16 latach są jednymi z najbardziej kojarzonych z serialem postaciami.

Obraz
Obraz
Obraz

/ 5Wielu nie mogło ich rozróżnić

Obraz
© AKPA

Co ciekawe, trudności z rozróżnieniem obu braci miała cała ekipa "M jak miłość". Mroczkom zdarzało się ten fakt wykorzystywać. W pewnym momencie nawet zamienili się rolami. Jak wspominał Marcin, rozchorował się i nie mógł dojechać na plan zdjęciowy. Postanowił wysłać brata w zastępstwie. Na szczęście, miał do odegrania jedną scenę, w której mówił jedno krótkie zdanie. Już na planie owinięto go szalikiem i wsunięto na czoło czapkę, by nikt nie go nie rozpoznał. Ci widzowie jednak, którzy byli już na tyle obeznani z bliźniakami, nawet w tak krótkim fragmencie zauważyli, że to podstawiony drugi brat. Z okazji 15-lecia serialu Teresa Lipowska przyznała, że faktycznie, na początku było to trudne, to dziś wszyscy z ekipy widzą, że obaj są tak różni, więc bez trudu poznają który jest który. Wszyscy także wiedzą, że są bardzo pracowici i dokładni.

- Marcin i Rafał bardzo poważnie podchodzą do swoich ról. Choć wielu aktorów tak się zżyło ze swoimi postaciami, że przed kamerą ze swobodą odtwarzają sceny, bracia wciąż coś by poprawiali. Potrafią zamęczać reżysera bardzo drobiazgowymi pytaniami. Na przykład: jak podwinąć rękaw koszuli, by dobrze się prezentować na ekranie - powiedziała "Faktowi" osoba z produkcji.

/ 5Brat to najlepszy przyjaciel

Obraz
© AKPA

Obaj bracia na każdym kroku podkreślają, że właściwie łączy ich tylko wygląd, bo charaktery mają zupełnie różne. Zainteresowania mają też rozbieżne. Choć w przeszłości żaden z nich nie myślał o karierze aktorskiej, wiele się zmieniło. Do dziś jednak jeden z nich nie uważa tego zawodu za stabilny i woli mieć w zanadrzu jeszcze inny fach. Marcin poszedł na studia na Wydziale Inżynierii Lądowej na Politechnice Warszawskiej. Rafał natomiast dał sobie szansę w branży i zagrał m.in. w innym telewizyjnym hicie, "Pierwszej miłości". Mimo różnic jest jednak jeszcze coś, co ich łączy i nie są to tylko więzy rodzinne. To zwyczajna, silna męska przyjaźń.

- Poza tym wszystko układa się między nami naprawdę świetnie. Nieważne, że czasem ze sobą rywalizujemy, bo zawsze sobie nawzajem kibicujemy. Jesteśmy po prostu dobrymi kumplami – zgodnie stwierdzili najpopularniejsi bliźniacy w serialowym świecie.

Obraz
Obraz
Obraz

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta